Wpis z mikrobloga

Cóż to był za rok! Dziś kończymy 2022 więc pora na krótkie podsumowanie w 3 najważniejszych kategoriach: zdrowie, finanse / kariera, rodzina.

Zacznijmy od rodziny: mogę już powiedzieć, że udało się dowieźć chyba największy i najważniejszy projekt mojego życia: budowa domu. Udało się na święta przeprowadzić, sylwester z polsatem też będzie na "nowym" i po 6 latach walki i życia rodzinnego głównie weekendowo, urlopowo w końcu wszyscy jesteśmy razem. Wielki plus, tempo też niezłe - akt notarialny podpisywałem jakoś 28 grudnia 2022 na stan surowy zamknięty. Cieszę się bardzo

- finanse / kariera: Z jednej strony przyfarciłem, bo jak zobaczyłem co się u nas w kraju dzieje to postanowiłem przejść na rozliczanie mojego kontraktu w euro. Proces trochę trwał, trzeba było się poboksować i ponegocjować ale finalnie, 23 lutego 2022 dostałem akceptację warunków. Dzień później putinowska podwyżka ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dzięki pan putin ( ͡° ͜ʖ ͡°). Do tego zmieniłem pracę na taką z której jestem nawet zadowolony i z atmosfery i z warunków. Tu jest w pytę. Co jeszcze? Wypuściłem swój produkt (apka na zegarki #garmin), za który nawet ktoś mi zapłacił! Nawet się dziwię ( ͡° ͜ʖ ͡°) bo produkt wypuściłem we wczesnej wersji rozwojowej, do tego co sobie wymarzyłem jeszcze kilka ficzerów brakuje ale pierwsze kilkaset zł wpadło więc to na plus. Przede wszystkim to, że ktoś to w ogóle kupił. Chociaż się za serwer zwraca. No i przy okazji nauczyłem się paru nowych technologii.
Z minusów na pewno to, że pod budowę domu wziąłem grubą krechę, glapa tu nie pomaga ale i tak nie narzekam, inni mają znacznie gorzej. W tych warunkach jakie są uważam, że i tak z żoną radzimy sobie świetnie. A no i z wykończeniem przestrzeliliśmy się z kosztami o jakąś połowę - trudno, trzbea będzie odrobić. Nawjważniejsze, że razem.

- Zdrowie: Zredukowałem w końcu wagę z ~98 do ~86kg (187 wzrostu) i zacząłem normalnie wyglądać. Sportu było dużo, dieta w miarę przestrzegana wiec tu uważam, że jest całkiem nieźle. Z minusów - jednak przesadziłem z treningami i mi organizm zaczął powoli siadać - w obu kolanach stwierdzona chondromalacja rzepki, w prawym uszkodzona łąkotka i skierowanie na zabieg. Na rzepkę też były zastrzyki z kwasu hiaronowego - zobaczymy czy i ile to da. Mimo wszystko uważam, że na plus - do zabiegu jestem natawiony pozytywnie, waga zeszła, forma się poprawiła. No i w #tenis bardzo duży progres! Oby tak dalej i "byle zdrowie było" - jednak co prawda to prawda.

Życzę wszystkim, żeby 2023 był co najmniej tak dobry jak u mnie 2022, bo udało się dopiąć na prawdę dużo, w sumie to chyba więcej niż sobie wymarzyłem. Trzeba cisnąć i pchać ten wózek dalej, oby do przodu!

#podsumowanie2022 #rozwojosobisty #rodzina #zdrowie #jestwpyte no i można spokojnie #wygryw zapodać bo mimo problemów cały czas do przodu.
  • 5
  • Odpowiedz
@kefas_safek: coś planujesz robić z chindromalacja? Mi stwierdzono ja kiedyś, jak miałem koło 20 lat, jedno kolano było lekko robione (szlifowanie powierzchni tkanki chrzestnej). Wtedy ogólnie było to uznawane za chorobę postępująca i właściwie niewiele dało się zrobić. Jak to obecnie wyglada, orientowałes sie może?
  • Odpowiedz
@OstroS: tak jak napisałem - ostrzyki z kwasu hialuronowego w celu odbudowy płynów w kolanie i tej całej mazi czy jak to się tam nazywa - zobaczymy jaki efekt to przyniesie. No i docelowo zabieg pewnie. Po zabiegu nie wiem - możliwe że znowu ostrzyki i będę obserwować i radzić się lekarzy i fizjo.
  • Odpowiedz
@kefas_safek: Spoko. Te ostrzyki sa doraźne i pomagają na pewien czas. Zastanawiam się czy są jakieś możliwości uzupełnienia ubytków tkanki chrzęstnej, które podziałałaby trochę dłużej ;). Wrzuć info jak coś się dowiesz ;)

Powodzenia w nowym roku! Redukcja wagi jest mega przydatna dla zdrowia stawów, tez będę nad tym pracował ;)
  • Odpowiedz