Wpis z mikrobloga

@goblin21: Przypomniała mi się historia.
W byłej pracy mieliśmy kolegę na magazynie w innym mieście. Kontaktowaliśmy się z nim wyłącznie mailowo. Odpisywał szybko, konkretnie, wszystko dało się z nim załatwić, ale pisał bardzo nieskładnie i z błędami. Ponieważ miał jakieś nietypowe staropolskie imię, którego już nie pamiętam, wszyscy myśleli, że jest Ukraińcem czy Białorusinem.
Pewnego dnia kolega miał do niego mega pilną sprawę i postanowił zadzwonić na magazyn. Odebrał ktoś inny
@goblin21: to tylko troll, nie głuchoniemy. Mamy na wykopie chyba 3 głuchoniemych, z jednym nawet nie wiem czy ama nie było. Oni wszyscy piszą całkiem normalnie, ale nawet jak ktoś pisze mocno dziwnie, to nie w ten sposób, który wygląda na celowe robienie ortografów w ilości "ile tylko wejdzie w jedno słowo"