Wpis z mikrobloga

@smierdakow: Na szczęście u mnie tylko roztopy, ale już bez marznięcia i spokojnie się jechało. Za to tydzień temu to był dramat, jednak obyło się bez przygód. Mimo wszystko lepszy ten lekki mróz, ale za to czysto i sucho, jak było wczoraj.
@czteroch: wczoraj rano u mnie było jeszcze mroźnie i sucho, więc się jeździło spoko. Jak wracałem z pracy rowerem (tzn próbowałem wracać, bo ostatecznie w tramwaj) było tak samo ślisko jak na zamarzniętym jeziorze (wiem, bo jeździłem). Wystarczyło delikatne wciśnięcie pedałów na twardym przełożeniu i tylne koło zaczęło się ślizgać.

@miki_w: w zeszłym tygodniu było mroźnie i sucho, jeździło się bardzo dobrze.
@smierdakow: Jako osoba, która notorycznie powtarza "nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie", potwierdzam: Dziś jest ten przysłowiowy wyjątek od reguły ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Sam się jakoś (nomen omen) prześlizgnąłem. Ale tylko dlatego, że miałem wczesne ostrzeżenie (uślizg na podjeździe i lód był we wmiarę oczywistej formie (pół-stopiony śnieg więc wyraźnie białawy). Ciekawe jak przeżyję drogę powrotną - ma kropić xD