Wpis z mikrobloga

Cześć.
Chciałem uzyskać rade od Was w materii #nieruchomosci #prawo #budujzwykopem
Jestem na etapie zakupu domu. Udało mi się końcu znaleźć cos co mógłbym kupić, ( cena , miejsce , i etc. )
Dom jest w stylu " do zamieszkania" i wystarczy go odświeżyć po rodzinie która tam obecnie mieszka ( Pomarańczowy dom 2 na załączonej mapie ) . Nie trzeba robić jakiś spektakularnych remontów, ale do rzeczy...
Dom jest w drugiej linii zabudowy, i dojazd do niego znajduje się poprzez inna działkę ( tj. działka rodziców tych którzy obecnie mieszkają w domu) dojazd to kreskowany obszar na mapie.
Z tego co wiem od obecnych właścicieli to już jest zapis w księgach o służebności na pasie 4 metrów od płotu, przez wszystkie działki. Zatem teoretycznie od strony prawnej powinno być ok , choć chciałbym to zweryfikować. Zatem pierwsze pytanie na co zwrócić uwagę aby to dobrze wyjaśnić i uniknąć problemów ?
I drugie pytanie. Dojazd do domu "rodziców" ma bramę ( linia czerwona ) . Brama ta jest ciągle otwarta ( a przynajmniej powinna ), aby nie utrudniać przejazdu . Problem w tym , ze trochę się boje sytuacji gdzie ktoś zmieni zdanie zacznie bramę zamykać i zacznie się cyrk. A jest to jedyny dojazd do działki . Brak możliwości zakupu innych działek sąsiednich aby mieć inny dojazd. W końcu dla ludzi z domu 1 będziemy obcymi. Lub jak obecni właściciele domu 1 się zmienia to nowi mogą mieć inna wizje i zaczną życie utrudniać.
Jedyne co przyszło mi do głowy to mieć klucz do tej bramy i ja otwierać i zamykać, ale to trochę mało "solidnie" ....

Co myślicie Mirki i Mirabelki ?
solid959 - Cześć. 
 Chciałem uzyskać rade od Was w materii #nieruchomosci #prawo #bu...

źródło: comment_1670746336P8UGUpcQxXKwDT5XnNhQ8y.jpg

Pobierz
  • 73
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@solid959: po rozkminie którą przedstawiłeś jestem pewny że wiesz dobrze że to jest zły zakup, tylko szukasz ostatecznego powodu by odpuścić.

Więc przedstawiam ci dwa:
- jak będzie dobrze to będzie dobrze, ale nagle stwierdzi że jednak nie bo do ciebie codziennie przyjeżdża kurier... zasypie śnieg, będziesz odśnieżał sąsiadowi bo ten stwierdzi że wcale nie potrzebuje? będą dziury błoto on z tym może nic nie zrobić, albo zrobić tak żeby tylko jemu pasowało - a tobie wręcz zabronić bo w sumie to jego działka... nie dogadasz się, każe ci płacić za remont drogi absurdalne pieniądze, skończycie w sądzie i do końca życia będziesz mieszkał z wrogiem przez płot i to pod oknami którego musisz przechodzić codziennie po prośbie.
- i to nie tylko ty ale tam np dzieci beda chodzic? Tez nigdy nie wiesz kto tam mieszka ale i nie wiesz kto tam bedzie przychodzil... a jak bedzie mial psa biegajacego po posesji ktorym sie nie bedzie interesowal i wszyscy beda tam sobie kolo niego
  • Odpowiedz
@solid959 w takiej konfiguracji dom wart jest 0zl i wiem co mówię bo znam takich przypadków mnóstwo. Masz prawo, wygrasz w sądzie ble ble ble a życie pisze swoje scenariusze i zacznie się od pierdół. Że bramy nie zamykasz i z działki nr 1 ucieka pies. Że nie zamknąłeś bramy i inny pies wszedł. Że jeśli wstajesz pierwszy do roboty to odśnieżasz całą drogę dla sąsiadów również. Że któryś sąsiad uzna,
  • Odpowiedz
Widzę ze sprawa jest bardziej skomplikowana i dzięki wielkie za opinie :) i kilka moich wniosków z dyskusji .
Ogólnie te wszystkie działki maja 2 właścicieli : pomarańczowi od których chce kupić dom , oraz ich rodzice ( niebiescy ) którzy są właścicielami reszty.

1) Dom mi się podoba i chciałbym go kupić wiec szukam jakiś opcji aby nie wpakować się w szambo.
2) Boje się służebności jak ognia. I dlatego przyszedłem tutaj o poradę :)
3) Jedyna opcja jaka jest to wydzielić drogę jako oddzielna działkę i mieć w niej swój udział 1/16 lub więcej.
  • Odpowiedz
@solid959: Teorią teorią. Prawo prawem a życie jest takie, że babka mojej ślubnej (kobieta potwór) ma drogę przez swoją posesję i to jest #!$%@? dramat dla tych co muszą z nią żyć.
#!$%@?ła im dwie bramy i to tak, że nie mogą ich zautomatyzować bo ona chce mieć zamkniętą działkę.
Ciągle #!$%@? „że oni to po moim jeżdżą! Ja im zamknę jak będę chciała” weź żyj z taka wariatką co
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@solid959: kolego, #!$%@? się w maliny (:
W mojej wsi jest podobny przypadek, to albo droga jest zastawioną ciągnikiem albo jakiś drągiem.
Ile razy już tam była policja xD
  • Odpowiedz
@solid959: Na etapie wydzielania działki nr 4 powstał wpis w KW o służebności dojścia i dojazdu na rzecz każdoczesnego właściciela. Dostęp prawnie masz zagwarantowany
  • Odpowiedz
@solid959: Daj sobie spokój. Nawet z kupnem udziałów w drodze. Jedyna opcja aby to miało ręce i nogi to wydzielenie drogi jako osobna działka i przeniesienie bram/ogrodzenia. Zawsze będziesz musiał liczyć na uprzejmość sąsiadów choć prawo jest po Twojej stronie. A jak się uda upierdliwiec to nawet po wyroku sądu będzie robił Ci problemy, np. zaparkuje samochód i nic mu nie zrobisz bo powie, ze się zespół.
  • Odpowiedz
@solid959: Pomijając kwestie prawne dojazdu, to kupujesz dom, żeby mieć spokój, żyć na swoim i o wszystkim decydować, a jednocześnie, żeby dojść czy dojechać do własnej działki będziesz uzależniony od obcych ludzi. Nie lepiej kupić mieszkanie? Wychodzi na to samo.
  • Odpowiedz
@solid959: dom jest w 3 linii zabudowy nie w 2. Jeśli jest służebność to nie ma problemu. Brama na drodze wewnętrznej to w sumie normalne rozwiązanie.

By to jeszcze lepiej uregulować można uwspólnić drogę co też przyszłościowo może ułatwić inwestycje (utwardzenie, doprowadzenie mediów).
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@solid959: Nie bez kozery cena do miejsca jest dla Ciebie sadysfakcjonująca. Pchasz się w zyciowe problemy kolego. Chcesz się użerać z polskim wymiarem niesprawności, gdzie jeden sędzia może #!$%@? Ci orzeczenie innego bo akurat są z dwóch innych partii? X #!$%@? D w tym kartonie za żadne skarby nie pchał bym się w kontakty z sądami. A potem zdziwienie że nikt nie chce walczyć za obsrany #!$%@? ;)
  • Odpowiedz
@solid959: Moi rodzice mieli podobna sytuacje. W czasie wojny zabrali działkę dekretem, postawili kamienice a w kamienicy wybudowali bramę tylko po to żeby był do nas dojazd. Wszystko w księgach. Nagle wspólnota zamknęła bramę i został sąd. Wygrana po chyba 5 latach ale nerwy, kasa itp. Na razie jest ok ale komuś #!$%@? i masz problem
  • Odpowiedz
@solid959: Jeżeli to sprzedaje ktoś powiązany z domem niebieskim to zapytaj o możliwość wydzielenia osobnej działki na dojazd i sprzedaż 1/3 udziałów. Przy cenie domu to raczej znikomy koszt. Poza tym nie przekopiesz mediów przez działkę sąsiada. Masz tylko służebność dojazdu. Na kopanie, zmiana nawierzchni to wszystko w gestii właściciela działki. Druga sprawa to dojazd pod oknami niebieskiego domu. Wbrew pozorom to może być uciążliwe i tak długo jak mieszka
  • Odpowiedz