Wpis z mikrobloga

@AlfredoManawa: Jak inżynierskie to skończ, jak jakiś gówniany licencjat to zależy, pamiętaj jednak że nawet jak nie będziesz pracował w zawodzie to niektórzy pracodawcy nie chcą nawet gadać z ludźmi bez przynajmniej licencjata czy inżyniera.
@Jechanka: ja i to całkowicie świadomie, bo do większości wykładowców/profesorów/doktorów nie mam zbyt dużo szacunku, by nazywać ich zgodnie ze stopniem. Niektórzy są faktycznie spoko i widać że coś ogarniają, ale większość to moim zdaniem przegrywy których nie chcieli nigdzie indziej i skończyli wykładając jakiś pseudo-kierunek. Taka moja skromna opinia XD
@AlfredoManawa: ja po roku rzuciłam mgr, chociaż nawet stypendium naukowe dostawałam, stwierdziłam, że nie będę marnować więcej czasu. Praktycznie wszyscy dookoła, i rodzina i znajomi mówili, że będę żałować i przecież został mi "tylko" rok, każdy dopytywał czy będę mogła później wrócić. Ani razu nie pomyślałam o powrocie, jedna z najlepszych decyzji w moim życiu ()
@WozkowyUDT: Niedawno doszedłem do wniosku, że cokolwiek twórczego. Lubię montować filmy, tworzyć grafiki i animacje - na święta mamka dołoży mi się do tabletu graficznego - do tego jakieś kreatywne myślenie w postaci chociażby głupiego prowadzenia socjal mediów. A obecnie jestem na dziennikarstwie i uczę się jak głośniej i skuteczniej drzeć mordę z mikrofonem na starym rynku.