Wpis z mikrobloga

@switcher20: No ale to była dyskusja o nieprzerywaniu ciąży, a nie o podejmowaniu decyzji o zajściu w ciążę. Wątpię, żeby na tyle mieszkań, co jest na tym zdjęciu choćby jedna osoba postanowiła mieć dziecko z nadziei na uleczenie raka.
Wątpię, żeby na tyle mieszkań, co jest na tym zdjęciu choćby jedna osoba postanowiła mieć dziecko z nadziei na uleczenie raka.


@true-true: Ludzie nie argumentują decyzji o prokreacji tym, że ich dziecko może uleczyć raka, ale za to ludzie, którzy debatują z antynatalistami używają czasem tego argumentu, gdy rozmowa schodzi na "a co jeśli". Udajesz, że tego nie wiesz czy o co chodzi?

To świetnie, ale ludzie którzy robią dzieci o
Czym więcej dzieci, tym więcej ofiar (np. raka) i zwyrodnialców. Zbudowany na trupach potencjalny lek, który i tak nie rozwiąże większości problemów tego świata nie jest warty grania w prokreacyjną ruletkę.


@Zerero: jest to ofiara, na którą jestem gotów