Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki proszę o ocenę sytuacji.

Nabrałem obrzydzenia do bliskiego ziomka.

Typ miał dziś rocznicę śmierci ojca, msza w kościele itd.

W piątek zaczął balet, ale w sobotę miał jechać do domu. W sobotę o 17 był już spowrotem #!$%@?, zadzwonił do matki, a ta powiedziała mu, że i tak "będzie mało ludzi w kościele, więc niech robi co chce".
On stwierdził, że matka dała mu dyspensę, dzisiaj z łóżka wstał o 17, nawet nie pojechał na ojca grób.

Bardzo ważne: on pochodzi z normalnej rodziny, nie było tam konfliktów, relacje normalne to nie ta kwestia.

Zwróciłem mu prywatnie uwagę na #!$%@? zachowanie a on zaczął się i to mnie dodatkowo #!$%@?ło wykręcać obrzydliwimi tekstami, że "wypiera chyba śmierć ojca", "dołują go takie uroczystości". Co jest #!$%@? tak obrzydliwe, że masakra, bo go znam i wiem, że #!$%@? jakieś wyniosłe rzeczy żeby się wybielić, dramat. Inni znajomi też załamani jego zachowaniem.

Mam ochotę mocno z nim ograniczyć kontakty i nie wiem czy nie przesadzam.

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6383b6fd4bf3873caceca1cd
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 17
@AnonimoweMirkoWyznania:
2k23 a szamanizm widzę bardzo mocny. Co z tego, że nie poszedł na mszę? Jakie to ma znaczenie? To jest osobista sprawa, a Ty brzmisz jak taki wiejski chłopek roztropek, który pieni się, że ktoś nie chodzi do kościółka w niedzielę. Ogranicz z nim kontakt, bo chłopak powinien się zadawać z normalnymi ludźmi a nie osobnikami, którzy wierza w zabobony. Jeszcze mi napisz, że głosujesz na PiS xD
SB: Przesadzasz i to grubo imo.
Raz: każdy przeżywa takie rzeczy inaczej. To, że Ty byś pojechał czy poszedł zmówić paciorek nad płytą nie oznacza, że Twój sposób jest jedyny i poprawny. Daj ludziom odreagowywać po swojemu.
Dwa: bardzo naiwne jest założenie, że "jest z normalnej rodziny". Znam masę pozornie "normalnych" rodzin gdzie za drzwiami mieszkania działy się cuda, ale pozory były trzymane mocniej niż karp na wyprzedaży. Co jeśli stary
412be9e5d5twg: A jeśli znacie tego człowieka dobrze i wiecie, że wybrał po prostu prostą przyjemność ponad pewnego rodzaju obowiązek?

I nie chodzi mi o to czy był w kościele konkretnie, czy był gdziekolwiek, ale o to jak zachował się w ten dzień.
---

Zaakceptował: jonik
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli to nie b8, to bardzo interesująca sprawa. Nie cierpię tych #!$%@? komentarzy, żeby się nie #!$%@?ć, czy nie oceniać. Właśnie o to chodzi, by znajomych i przyjaciół wybierać według własnego klucza: współdzielonych zasad moralnych i światopoglądu. W 100% rozumiem, że zniesmacza Cię ta sytuacja, masz do tego prawo i nawet zerwanie znajomosci rozumiem. Osobiście, po paru latach olałem spoko ziomka, bo mi się zaczął zwierzać, jak zdradza dziewczynę, a
@choochoomotherfucker: nie, nie ma żadnej różnicy. Chodzi o system wartości, który z samego założenia jest subiektywny i niepodlegający zero-jedynkowemu ujednoliceniu. Istnieją ludzie wierzący, dla których opuszczenie mszy, zwłaszcza w istotnej intencji jest gorszące - bez względu na to jak Ty czy ja (zakładam niewierzący czy letnio-wierzący) to oceniamy.
OP: Cześć dzięki to żaden bajt

I nie jestem żadną dewotką, sam jestem ateistą.

I też wiem, że rodzina to ciężka sprawa, ale #!$%@? ten typ mi się niedawno żalił, że jego matka "chyba nie wytrzyma", bo jego siostra ma nawrót choroby, a on #!$%@? dzwoni do niej #!$%@? i pokazuje jej że nie będzie go bo ma balet

Ktoś tu napisał o innej wrażliwości i że sam nie pamięta co