Wpis z mikrobloga

Przerażające... https://www.youtube.com/watch?v=LRrjK3UUodM

Kto pamięta, ten wie, co tam się wówczas we Wrocławiu działo ("no, psy wjechały, oni w przeciwieństwie do poznańskich nie wiedzą, co ich czeka"). :)

Akurat zachowanie ówczesnego Inspektora, posoborowego posoborowca, było więcej niż uprzejme i cierpliwe...

A i modernistyczny, mossadowski agent "ksiądz Olejnik", tudzież policja, też wykazali maksimum cierpliwości przy tych wrzaskach i wielogodzinnych śpiewach Misia i Ćcigodnych. Czy on wie, że po jego akcjach sympatia ludzi kieruje się ku posoborowcom? Że jego nienawiść do tradycji katolickiej jej szkodzi? Nie wie.