Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Słuchajcie, mam #add podejrzewam też jakiś lekki autyzm albo osobowość unikającą. W pewnym momencie dorastania, zaczęło pojawiać się przekonanie, że jestem gorszy od innych, rodzina nie pomagała i dzisiaj jestem osobą, która kontakty z innymi ograniczyła do zupełnego minimum.
Mam dziewczynę, bywają gorsze chwile ale dogadujemy się, bardzo dużo tej osobie zawdzięczam. Przejęła część moich "męskich obowiązków" które zaniedbywałem, jak myślę, głównie przez moje "dolegliwości".
I nie mam tu na myśli naprawy pralki, a chociażby kwestie organizacji i planowania wolnych chwil.
Jednocześnie wiem, że mnie kocha, a widzę to najbardziej w tym, że robi wszystko żeby mi było lżej. Często przyjmuje ona na siebie całą odpowiedzialność za to, że żyjemy tak jak mi moja chora głową pozwala.
Np. obarczają ją winą, że rzadko spotykam się z moją rodziną, a nie spotykam bo czuję lęk przed oceną.
Finalnie, moja rodzina jej nie lubi. A ja nie lubię się z nimi spotykać bo gdy jestem z nimi sam na sam, mówią, że "stać mnie na kogoś lepszego" (tak, podobno jestem przystojny) albo żebym zmienił pracę bo zasługują na lepszą.
Od jakiegoś roku przyjmuje lekki na add i #depresja i objawy depresji powoli ustępują ale pojawia się pustka. Zacząłem też się bawić w #narkotykizawszespoko głównie #thc #psylocybina i #2cb i zauważyłem, że w jakiś rozsądnych dawkach zaczynam bardziej "czuć" rozmyślam o tym co mnie w życiu spotyka i spotkało i potrafię spojrzeć na to z bardziej "uczuciowej" strony, która na trzeźwo praktycznie u mnie nie występuje. Zaczynam wtedy chyba czuć do mojej dziewczyny miłość.
Mamy taką tradycje, że w moje urodziny jedziemy na parę dni gdzieś do hotelu ze spa. Międzywierszami wyczytałem ze słów mojej dziewczyny, że chciałaby żebyśmy się wtedy zaręczyli. Wiedząc, że jestem chwilowo w złej sytuacji finansowej zaproponowała, że odda swój pierścionek, który kiedyś jej sprezentowalem na urodziny, żeby jubiler go przetopil czy co on tam robi, że nowy dostaje się taniej.
"Moje ja" na chaju mówi mi, że muszę to zrobić, a trzeźwy ja zrobi wszystko żeby się z tego wymigać.
Nie wiem czy moje przekonania pod wpływem to naćpany umysł czy jakoś odblokowana inteligencja emocjonalna.
Na napisanie tego posta też zdecydowałem się pod wpływem, przepraszam więc jeśli to czysty bełkot. Pozdrawiam wytrwałych, którzy dali radę to przeczytać.
#przemyslenia #uczucia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #637e2ab74bf3873cacebf193
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania: ale na trzeźwo też ją kochasz czy tylko po zażyciu substancji psychoaktywnych? Co innego jeśli chcesz się wymigać, bo jesteś unikający i boisz się takiego zobowiązania, a co innego jeśli faktycznie nie czujesz, żeby to była ta jedyna i uczucia masz do niej tylko na haju. Lepiej nie mylić wdzięczności z miłością.
Jestes wyprany z uczuć? Czujesz pustkę w sobie ? Przezywasz swój dzień na trzeźwo tak jakbyś był biernym obserwatorem własnego życia? Jak sobie zapale Mikro dawkę, nazywam to przebłyskiem geniuszu. Nagle jestem mega produktywny, chce mi się dużo rzeczy rozkminiać, rozmyślam o miłych rzeczach. Tak jakbym wtedy miał dostęp do całego własnego ja. Niestety 1 buch za dużo i odpala się moralniak, pytania co ja zrobiłem że swoim życiem. Cisnę sam siebie