Wpis z mikrobloga

@amath: Więc skoro ci na tym unikatowym przedmiocie zależy, jest to całkiem niezły powód, by nie wsiadac pod wplywem, prawda? Tak jak pisałem wcześniej, trzeźwych przepis nie dotyczy. Im bardziej sie burzysz tym bardziej widzę sens wprowadzenia regulacji. Myślę że z mojej strony już wystarczy.
  • Odpowiedz
@stwor: ja się nie burzę, bo mnie temat nie dotyczy

ale to dość zabawne jak was turbo antykomunistów przesuwać jak pionki i jeszcze uszkami klaszczecie
  • Odpowiedz
to jest moja prywatna własność, na którą uczciwie zarobiłem i nikt nie ma prawa mi jej odbierać.


@amath: a d--a tam. To świnte prawo własności to p--------y korwinistyczne do zapomnienia.
Podatek dochodowy to też kradzież i powinien być pogłówny, co?
  • Odpowiedz
@Tymajster: mój błąd, odpowiedziałem człowiekowi który śledzi tag kononowicza xD

człowiek stary a gupi

idź tam sobie rób cokolwiek w życiu sobie robisz
  • Odpowiedz
@amath: Wsiadając pod wpływem za kółko sam decydujesz o odebraniu swojej prywatnej własności. Jak postawisz na czerwone cały swój majątek to tez sam decydujesz. Też powiesz, że nie ma prawa Ci go zabrać jak przegrasz? Zasady gry są ustalone i Ty decydujesz czy w to wchodzisz.
  • Odpowiedz
@amath: Tylko podczas tych wakacji:

23958 zatrzymanych nietrzeźwych kierujących od początku wakacji

24 000 osób to więcej, niż populacja miasta Sandomierz, a jest to tylko niewielki malutki procent wykrytych przypadków

dopóki Polska jest bliżej Rosji niż Zachodu w kwestiach drogowych, to tylko bolesne kary będą miały skutek, 2500 zł za prędkość, odbierania auta potencjalnym i świadomym mordercom, zobaczymy, jak Sebixy i Janusze zareagują na pierwszą kontrolę alkomatem
  • Odpowiedz
Przepadek narzędzia przestępstwa to złodziejstwo? XD

Ukradzionych pieniędzy czy innych dóbr też złodziejowi nie konfiskować, niech ma po wyjściu z pierdla?

@Polinik: No tak. To jest dokładnie to samo. Odebrać złodziejowi coś, co ukradł i nie jest jego własnością, a odebrać komuś za karę jego własność. Idealnie dobrana analogia.
  • Odpowiedz