Wpis z mikrobloga

@Gigamesh: no to ja w takim momencie bawię się w "tchórza" (no chyba że ktoś znacząco większy ode mnie, ale do tej pory tylko dzieciarnie i stare baby widziałam żeby chodziły jak święte krowy). Na czym polega ta zabawa? Ano nie ustępuję, jak już jesteśmy centymetry od siebie to zazwyczaj sami ustępują. A jak nie to dostają z bara

Ale ogółem mnie #!$%@? jak ludzie nie potrafią chodzić. Dosłownie. Nie normalnie
@dabi: hmm nie zwracałam do tej pory za bardzo uwagi na to jak często to mi ktoś ustępuje a jak często ja komuś, ale dość często mi się zdarza komiczne gibanie się na boki kiedy na wzajem z osobą idącą z przeciwka próbujemy ustąpić sobie miejsca schodząc na tą samą stronę więc nie powiedziałabym, że nieustępowanie to tak nagminny proceder.