Wpis z mikrobloga

@przeczki: kto nigdy nie wracał przez osiedle o 6 nad ranem i nie zaznał Parówki Bożej w bułce z amerykańskim ten nie wie że bluźni. Żabki to jedna z niewielu rzeczy z Polski których mi brakuje za granicą na emigracji.
  • Odpowiedz
Zgadzam sie, jest to sklep jedynie w przymusowych sytuacjach do zaakceptowania. Osobiscie nie robie tam zakupow czesciej niz 5-6 razy w roku i tylko kryzysowo, ale mam tez wsrod znajomych takich, ktorzy nie szanuja widocznie swojego siana i kupuja codziennie, bo blisko…
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@localoca: u mnie żabki koegzystują z jakimiś Milami, Stokrotkami i innymi małymi sieciówkami. Może po prostu regionalni w Twoim rejonie stwierdzili, że się nie kalkuluje ¯\_(ツ)_/¯

Żabki się trzymają bo to taki polski odpowiednik amerykańskiego 7/11. Z rana przyjdziesz tam po "drobną" garmażerkę na lunch, typu jakieś kanapki, naleśniki do odgrzania, zupę. Jak jesteś tam przelotem to zgarniesz hot doga, batonika, czy energola. Wracając z roboty kupisz tam jakieś mrożonki
  • Odpowiedz
@przeczki: Niewazne czy beda sprzedawac wege zarcie, hotdogi, kawe z sojowym latte i swieze pieczywo, mnie ten sklep juz zawsze bedzie sie kojarzyl z patusiarnia, ktora wbija tam o 22, bo im sie skonczyla wodka. Wydaje mi sie, ze w mniejszych miastach zabki sa jeszcze w miare ok, ale np w centrum Poznania zabki to jest rak, wiecznie zule stoja i kierowniku rzuc 50 gr.
  • Odpowiedz
@przeczki: przecież to ze żabka ma monopol to właściwie wina tych małych sklepikarzy, którzy jak założyli swój sklep w latach 90, tak do tej pory nic w nim nie zmienili. Żabka nie wygrała z nimi cenami. Tu raczej chodzi o wygląd sklepu, oferowane usługi (teraz już są tam nawet kasy samoobsługowe ). Natomiast większość osiedlowych to był kontener w którym był syf, pretensjonalny Janusz lub Grażyna i na ciasnej półce
  • Odpowiedz
@czuczer Wiadomo, żabki trzeba porównywać do jakiegoś abstrakcyjnego gówna, którego przez 35 lat życia nawet na oczy nie widziałem żeby ten sklep wyszedł na plus XD
  • Odpowiedz
@przeczki: A co ta ich aplikacja ci zrobiła? Akurat ich appka jest spoko, idąc codziennie z psem rano kupuję sobie świeże bułki skanując aplikację, czasami jakiś Monsterek wpadnie ze skanowaniem aplikacji, jakiś a-----l również podając aplikację i tym sposobem co rok na koniec grudnia mam kilka darmowych hot dogów za te punkty
  • Odpowiedz
@KapitanPolska no tylko że niestety Dino w Warszawie nie uswiadcze :) za to w Lidlu, biedronce, Auchan pytają :) uproscilem mówiąc że wszędzie ale czy to sklep czy stacja benzynowa aplikacje są i pewnie będą. A czy to taki problem powiedzieć "nie dziękuję" ?
  • Odpowiedz
@przeczki: tak się zesrałeś, a w czym lepsza od Żabki jest konkurencja, tj. małe osiedlowe sklepiki? Jak chcesz szkalować Żabkę, to tamtych musisz szkalować dwa razy bardziej.
  • Odpowiedz
@gtk90 ale co byś tam chciał? To jest sklep który celuje w ludzi którzy kupią 2-3 rzeczy na szybko a nie zakupy na tydzień dla całej rodziny
  • Odpowiedz