chciałbym wszystkich przestrzec przed wypuszczaniem kotów na zewnątrz. Autor posta @Yamikaze usunął mój komentarz, wiec musiałem stworzyć ten wpis. Otóż kot z tego wpisu, jak i dwa poprzednie (sic!) zostały potrącone przez samochód. Ile jeszcze kotów stracisz dzbanie przez swoją głupotę, zanim zorientujesz się, że wypuszczanie ich na dwór jest równoznaczne z ich zabiciem?
@CptPrice: Może dlatego że te technicznie tych kotów nigdy nie wypuściłem? Były to przybłędy, które przychodziły i których nie sposób było na tyle udomowić by zostawały w domu. (Próbowałem ale zawsze uciekały mimo jedzenia ciepła zabawek kojców i żwirku) Zamiast oskarżać mnie zanim pozna się cała sytuację to najpierw pozna się cała prawdę? Ale zaraz się ktoś dowali yyyy to były czyjeś koty. No kurde no jeśli były czyjeś to
@Bandurek: to oznacza, że „właściciel” nie ma się czym chwalić ( ͡~ ͜ʖ͡°) poza tym nawet jeśli on ma szczęście nadal żyć, to mimo wszystko inne zwierzęta w jego otoczeniu takiego szczęścia nie otrzymały. ponadto argumentowanie typu „a ja wypuszczam swojego kota i żyje” jest zwyczajnym dowodem anegdotycznym, nie znaczy to jakkolwiek, że wypuszczanie jest w porządku i są to też słowa nieczułe w stosunku
@CptPrice: Wystarczyło lekko uchylone okno i już próbowały uciekać. Rysio właściwie to wycwaniony był i potrafił skoczyć na klamkę i samemu drzwi otworzyć. Dodatkowo po tych trzech próbach udomowienia nawet pod schody przed domem nie podchodził nawet jak jedzenie było (trzeba było je zanosić zdecydowanie dalej) Mini ze zdjęcia maksymalnie sam wchodził na próg, a jeśli tylko próbowało się go zanieść do domu to natychmiast stawał się agresywny, drapał i miałczał
usunął mój komentarz, więc musiałem stworzyć ten wpis
@CptPrice: nie musiałeś, po prostu czujesz pokracznie rozumianą misyjność, bo masz problemy emocjonalne, i wmawiasz sobie że post na wykop ru coś zmieni, podczas gdy jedyne co zmieni, to podbije twoje ego, jaki to jesteś gość
@black-kitsune: Ta "praca naukowa", to powinna zostać łaskawie usunięta, a ludzie którzy to przeprowadzili łaskawie przeprosić za bycie kretynami. Liczby wzięte z czapy, bo większość ich parametrów jest wymyślona przez nich, a nie oparta o faktyczne dane. To jedne wielkie założenie. Połazili sobie po wsiach, popytali czy kot z domu wychodzi, jak wychodzi to ile zwierząt przynosi zabitych. Dodali sobie do tego własne założenie, że kolejną liczbę X zwierząt
@XanderPLXE: mnie do tego jeszcze najbardziej bawi argument, że "koty należy trzymać w domu, bo są gatunkiem inwazyjnym"... k...m... tak jakby człowiek nie był gatunkiem inwazyjnym xD. Idąc tą logiką, też powinniśmy siedzieć w domach i nigdzie nie wychodzić (jak wykopki!)... a najlepiej w ogóle dokonać masowej anihilacji.
W nawiązaniu do wpisu
https://www.wykop.pl/wpis/68443775/koty-pokazkota-zegnaj-mini-oby-ci-bylo-lepiej-za-t/243298271
chciałbym wszystkich przestrzec przed wypuszczaniem kotów na zewnątrz. Autor posta @Yamikaze usunął mój komentarz, wiec musiałem stworzyć ten wpis.
Otóż kot z tego wpisu, jak i dwa poprzednie (sic!) zostały potrącone przez samochód. Ile jeszcze kotów stracisz dzbanie przez swoją głupotę, zanim zorientujesz się, że wypuszczanie ich na dwór jest równoznaczne z ich zabiciem?
Były to przybłędy, które przychodziły i których nie sposób było na tyle udomowić by zostawały w domu. (Próbowałem ale zawsze uciekały mimo jedzenia ciepła zabawek kojców i żwirku)
Zamiast oskarżać mnie zanim pozna się cała sytuację to najpierw pozna się cała prawdę?
Ale zaraz się ktoś dowali yyyy to były czyjeś koty. No kurde no jeśli były czyjeś to
Wystarczyło lekko uchylone okno i już próbowały uciekać. Rysio właściwie to wycwaniony był i potrafił skoczyć na klamkę i samemu drzwi otworzyć. Dodatkowo po tych trzech próbach udomowienia nawet pod schody przed domem nie podchodził nawet jak jedzenie było (trzeba było je zanosić zdecydowanie dalej)
Mini ze zdjęcia maksymalnie sam wchodził na próg, a jeśli tylko próbowało się go zanieść do domu to natychmiast stawał się agresywny, drapał i miałczał
kot domowy, jak nazwa gatunku sugeruje, powinien przebywać w domu, przy
@black-kitsune: nie chcę na ten temat rozmawiać "juleczko" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@CptPrice: nie musiałeś, po prostu czujesz pokracznie rozumianą misyjność, bo masz problemy emocjonalne, i wmawiasz sobie że post na wykop ru coś zmieni, podczas gdy jedyne co zmieni, to podbije twoje ego, jaki to jesteś gość
@black-kitsune: Ta "praca naukowa", to powinna zostać łaskawie usunięta, a ludzie którzy to przeprowadzili łaskawie przeprosić za bycie kretynami. Liczby wzięte z czapy, bo większość ich parametrów jest wymyślona przez nich, a nie oparta o faktyczne dane. To jedne wielkie założenie. Połazili sobie po wsiach, popytali czy kot z domu wychodzi, jak wychodzi to ile zwierząt przynosi zabitych. Dodali sobie do tego własne założenie, że kolejną liczbę X zwierząt
@Ziom166 : przestańcie się bawić w psychologów na tym wykopie, dzięki