Wpis z mikrobloga

Już teraz widać ten trend jak kogoś się wypycha na B2B.


@Snowdr0p: Jak zarabia więcej, bo nie odciągają pieniędzy, to niech sobie płaci za ubezpieczenie xD
Mam wrażenie, że niektórzy chcieliby dostawać profity takie jak dostają ludzie na umowie o pracę, ale będąc na B2B i nie płacąc połowy składek

W każdym korpo którym byłem, na ogólnodziałowych callach z HRami zawsze to B2Bowcy podnosili. Że dlaczego nie mają benefitów takich jak
@niochland: totalnie nie zrozumiałeś co napisałem. To czy firma da jakiś benefit na B2B, czy nie da to tylko i wyłącznie jej sprawa. Mi chodzi o to, że trend z USA z brakiem urlopów, który można odnieść do braku L4 można łatwo zaobserwować na Polskich warunkach na B2B. Jak L4 gwarantowane przez prawo pracy nie istniałoby w Polsce mielibyśmy tak jak na B2B. Czyli topowi pracownicy z niektórych branż mają L4
@cocojambo210: ehh bo tym nastolatkom wydaje się, że będą rekinami biznesu i im takie Areczki na L4 będą obniżać przychody firmy, ew. jak są odrobinę bliżej ziemi i nie widzą siebie jako Elona Muska 2.0 to za to żyją w przeświadczeniu, że przecież każdą umowę można negocjować i oni na stanowisku młodszego nosiciela segregatorów/cegieł (w zależności jakie mają ambicje) będą mogli indywidualnie negocjować umowy i komuś będzie się chciało w to
@niochland: No i właśnie błąd. Bo mieć ciastko i zjeść ciastko chciałyby te korporacje.
A co lepsze już oferują dla B2B i płatny urlop, i wszelkie benefity takie same jak dla UoP. A dlaczego? Ano dlatego, że dla tej korporacji to się opłaca.

A to dlatego, że pracownik B2B kosztuje korporację o wiele mniej niż UoP. Czyli w zasadzie powinno być dokładnie na odwrót - to B2B powinni mieć więcej benefitów,