Wpis z mikrobloga

@DerMirker: jak 95 rok to milenials, to tak, ja. I #!$%@? mnie, że żona to by tylko #!$%@?ła wszędzie żeby coś zobaczyć na żywo, jak można sobie fotkę jakiegoś zabytku zobaczyć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja to tam wolę sobie spokojnie w warsztacie coś podłubać jak mam być szczery. A jeżeli chodzi o podróżowanie to tylko w określonym celu, np gdzieś na koncert, festiwal itp
@bugg: a tak sobie śmieszkuję z obecnej religii ludzi w wieku 25-40, czyli p o d r ó ż o w a n i a ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@DerMirker ja bym nazwał to czymś normalnym. Czymś co po prostu nie było dostępne dla dużej części Polaków ze względu na ciągły brak pieniędzy. Do tego dochodzi mentalność siedzenia na dupie i oglądania Polsatu. Tak właśnie wyglądały lata
Niektórzy w tym wątku chyba nie zdają sobie sprawy, że jest wiele metod na podróżowanie. Można spędzać czas aktywnie na sporcie lub przez kilka dni zaszyć się w jakimś muzeum. Można jechać czysto kulinarnie lub poznawać ludzi. Mówić, że podróżowanie jest przehajpowane to jakby mówić, że jedzenie jest przehajpowane.

Co innego krytykowanie konkretnych zachowań. Np. porównywania ile kto zwiedził krajów (nawet jeśli był w nich tylko na lotnisku w trakcie przesiadki), brak
jest przehajpowane


@DerMirker: the truth has been spoken.

wiadomo, każdy ma swój gust, natomiast popularność P0DrÓżOwAniA w ostatnich latach, w specyficznej grupie demograficznej to już pewien (nieco dziwny) fenomen socjologiczny.

Nie wiem na ile ma to wspólnego z dynamicznym rozwojem mediów społecznościowych (stawiałbym, że dużo) i wrzucaniem zdjęć na portale, czyli de facto z podbijaniem własnego ego i narcyzmem, ale chyba coś musi być na rzeczy, skoro popularność tego typu hobby