Wpis z mikrobloga

Z powodu tej wycieczki? Nie. Ale ogólnie tak.


@deryt: czyli uważasz się za podrużnika.
Mam kilka pytań.
Kiedy wyjazd urlopowy do dalekich krajów przeistacza się w podróżowanie?
Co trzeba zrobić aby z turysty stać się podróżnikiem?
  • Odpowiedz
  • 0
Ja się nie interesuję bo mnie stać żeby podróżować więc zamiast się tym interesować to po prostu to robię. Nie, nie jestem programistą.
  • Odpowiedz
W ciągu 6 lat zwiedziłem ok 30 krajów. Zobaczyłem masę ciekawych miejsc i poznałem sporo fajnych ludzi, spełniłem sporo swoich marzeń. Poszczęściło mi się że miałem/mam na to kasę i nie żałuję żadnej wydanej złotówki na to. Lubię fotografować więc spełniam się podwójnie. Nic tak nie daje mi relaxu jak wyjazdy. A że ktoś lubi spędzać czas w inny sposób? Nie moja sprawa
  • Odpowiedz
@nobrain: tak dysortografia to moje drugie imię. Dla mnie nie ma znaczenia i nigdy nie miało to jak piszę albo czytam. Niektórzy mówią że który jest normalnym słowem a jak czytają ktury to wręcz nie mogą tego słowa z który skojarzyć. Tak samo z żołnierzem i rzołnierzem. Dla mnie nie ma różnicy a uwierz mi że były takie lata że czytałem po 60-72 książki rocznie.
Ja po prostu nie dostrzegam
  • Odpowiedz
@mpetrumnigrum: niesamowite, wiesz dla wiekszosci to trudno pojac, ale jestem w stanie zrozumiec bo moja corka ma to samo. no nic, juz sie #!$%@? raz, na dzisiaj mi starczy :-) pozdro!
  • Odpowiedz
podróżowanie = all inclusive, basen, leżak od 5 rano i tankowanie do odcinki x 7 dni. Wychodzenie poza resort jest dla frajerów.


@barman84: ale to serio prawda xD

Byłem na objazdówce ostatnio, z ciekawości w biurze zapytałem na jakie towarzystwo możemy liczyć, to baba powiedziała, że młodzi ludzie to wolą jednak hotel i basen i chlanie i nic nie robienie, a raczej starsi wolą się ruszać i zwiedzać aktywnie.

To
  • Odpowiedz
tak dysortografia to moje drugie imię.


@mpetrumnigrum: w dobie internetu i sprawdzania pisowni to kiepskie tłumaczenie

kiedy łaskawie uznasz kogoś za podróżnika, a kiedy za spędzającego urlop? Smieszy mnie, że tylko człowiek spędzający większość czasu na podróżach może zostać w twoich oczach "podróżnikiem".
Ty sobie taką granicę wziąłeś z dupy i trzymasz się jej jak niepodległości
  • Odpowiedz
Ty mi odpowiedz skoro się przyczepiłeś do definicji.

Na pewno gdy w roku byłeś na dwóch wycieczkach all-inclusive nie jest podróżowanie. Gdy już na 20, to nawet jeśli to były all-inclusive też nazwałbym taką osobę podróżnikiem - nawet w takiej formie dużo dowiadujesz się o innych krajach, nabywasz wiedzę z muzeów itp. Gdzie pośrodku jest granica? Nie wiem - ty mi powiedz. Ja się nie przejmuję jak kto mnie nazwie :)

@
  • Odpowiedz