Wpis z mikrobloga

  • 1
@venomik kurcze dzięki, może to zrobię, bo szczerze mówiąc programowanie mnie trochę męczy a byłem kiedyś na początku na stażu testerskim i było o niebo przyjemniej.
  • Odpowiedz
@venomik: Dopiero co mi tu na wykopie mignął parę dni temu wątek gdzie wykopki jeden za drugim mówili jaki ten certyfikat to ważny jest, ba, wręcz podstawa, bo bez tego to nikt nie zatrudnia. XD
  • Odpowiedz
@dizzy126: A długo już programujesz? Może to nie kwestia samego zawodu ale umiejętności albo technologii czy rodzaju projektu?

@Therion95:
Aha, wykopki jak zawsze popisują się wiedzą ;)
Certyfikat jest istotny na początku przygody testerskiej, gdzie często jest na juniorskie stanowisko 10 osób. Wtedy trzeba się czymś wyróżnić i taki certyfikat to dla pracodawcy dowód, że ktoś faktycznie poważnie myśli o tym zawodzie, a nie po prostu przeczytał w
  • Odpowiedz
  • 1
@venomik no już 2 lata, ale to na wsparciu więc głównie drobne usprawnienia i latanie bugów (trzecia linia) I niestety wszystkiego po trochu i zawodu i technologii i projektu
  • Odpowiedz
@nightman: za dużo wymagań i za daleko niestety, tylko zdalna wchodzi w grę ( ͡° ʖ̯ ͡°) Pisałem testy automatyczne na stażu i było całkiem ok, obudowywałem sqla javą (i cucumberem) i potem latało przy użyciu jenkinsa.
  • Odpowiedz
@dizzy126: cert nie jest konieczny ale wiedza z jego zakresu jest mocno polecana, rodzaje testow, technik testowania to chleb powszedni w codziennej pracy
  • Odpowiedz