Wpis z mikrobloga

@KurtGodel: Hmm.. -_- Przypomniał mi ten jeden z wielu wzorcowych kadrów z "L'Eclisse" pewny genialny kawałek Leonarda Cohena, który mało kto może znać, a który przypadkiem miałem okazję przesłuchać na yt pewien czas po pierwszej projekcji filmu. Dla mnie - genialnie ktoś połączył tę delikatniejszą stronę sztuki filmowej Antonioniego i muzycznej Cohena.. Na chwil kilka mogłem oderwać umysł od ziemskiego gruntu. thx herr warum