Wpis z mikrobloga

@xDawidMx: Swoją drogą, to był niezły fenomen. Taki YouTube tamtych czasów jeśli chodzi o "śmieszne filmiki". Oni to chyba nagrywali taśmowo, po kilka odcinków w jeden dzień. Zresztą podobnie było z niemieckim "Bitte Lacheln", które opierało się na tym samym schemacie ale było z większą werwą prowadzone.
Swoją drogą nigdy nie rozumiałem popularności tych programów.
Swoją drogą nigdy nie rozumiałem popularności tych programów.


@DocentMarzanek:

Jak już ktoś wspomniał, leciało to w niedzielę o 17:20.

Nie wiem jak u innych, ale u mnie często był to czas rodzinnych spotkań przy kawie i ciastkach. Dorośli siedzieli przy stole i rozmawiali, a zawsze jakiś dzieciak oglądał i raz na program, gdy było coś śmiesznego, to zwrócił uwagę dorosłych.

Nie było wtedy wykopu, youtuba a nagroda roku to było pół