Wpis z mikrobloga

@moll: Tu nie chodzi o to, kto jak myśli o dziecku. Mówimy o przyczynach, dlaczego to dziecko właśnie powstaje. Bo jest przyszłą zabawką dla ciebie, egoistycznym wyrobem, który ma zrobić, by tobie było dobrze, by znowu chemia uwalniała się w mózgu.

Tak to już działa. Po to wale se konia, nie mówię też, że to coś złego i raczej ty masz problem, że nie rozumiesz podstaw swoich dzikich żądz.
@kupkesobieciagne: no nie, właśnie chodzi o to. Bo Ty myślisz o dziecku jak o zabawce. Mówisz to wprost i nie przyjmujesz do wiadomości, że dla mnie dziecko nie jest zabawką. Skoro więc ideę cierpienia, egoizmu i całej reszty swego wywodu opierasz na równaniu dziecko=zabawka, to jest to duży problem. Nigdzie też nie powiedziałam że dziecko ma zrobić tak, by było mi dobrze. To znowu nadinterpretacja z Twojej strony, która w żaden
@jmuhha: nie, bo to dla mnie biologicznie jeden z ostatnich bezpiecznych momentów na ciążę. Nie chciałabym ciąży po trzydziestym piątym roku życia, bo zanim te wierchuszki się uspokoją to pewnie tyle osiągnę, ani jeszcze większej różnicy wieku pomiędzy dziećmi
@moll

jaka to jest przemoc wobec nich? istnieje wola w nieistnieniu?


Właśnie dlatego że nie istnieją narzucasz im swoją "wolę" po przeżyciu zrobienie ich. Skoro nie nogą się wypowiedzieć należy zaniechać robienia ich.

chcę zdrowe dziecko, bo jak już powołuję życie do życia to staram się być odpowiedzialna


Przecież na pewnym etapie (o ile nie nastąpi nagła śmierć wcześniej) to będzie stare chore i niedołężne "dziecko". Mogą to być też lata wyniszczającej
@kopawdupeswiniom: nie mogę narzucić swojej woli czemuś co nie istnieje. Tak samo jak swoją wolą nie mogę odwrócić biegu rzeki, ani zakuć morza w kajdany.

Na pewnym etapie, czyli nie zawsze i to też jest rodzaj prawdopodobieństwa, bo może to nie wystąpić.

Możesz też być przyczyną cierpienia i śmierci swoich rodziców, rodziny, przyjaciół,. znajomych lub całkowicie nieznajomych. Więc tak naprawdę posiadasz o wiele większą siłę rażenia niż kobieta w ciąży.

Mam