Wpis z mikrobloga

@moll

nie mogę narzucić swojej woli czemuś co nie istnieje.


No tak, dlatego najpierw tworzysz i stawiasz przed faktem dokonanym, z podstaw antynatalizmu wynika, że należało tego zaniechać.

Możesz też być przyczyną cierpienia i śmierci swoich rodziców, rodziny, przyjaciół


Co najwyżej nieumyślną, Ty natomiast działałaś z premedytacją. "Szkody" wyrządzone przeze mnie znikną gdy umrę. Błędne koło zostanie przerwane.

Nie lubię miałkich dyskusji,


Nawet jeśli czasem się tam takie toczą to mogłaś wybrać
@kopawdupeswiniom: czy istnieją fakty niedokonane? ( ͡° ͜ʖ ͡°) dlaczego należało tego zaniechać? Bo mi to ni w ząb nie wynika, może poza ciągotami do eugeniki

Umyślną również, w KK masz paragraf za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku.

Wybacz, coś co jest miałkie nie jest wartościowe, gdyby było nie nazywałabym tego miałkim. A Ty poza własnymi odczuciami nawet nie nakierowujesz na tą wartościową literaturę
@moll

czy istnieją fakty niedokonane? ( ͡° ͜ʖ ͡°) dlaczego należało tego zaniechać?


Nie chce po raz kolejny mi się powtarzać dlaczego należało tego zaniechać.

może poza ciągotami do eugeniki


Eugenika to forma natalizmu, a nie antynatalizmu czy efilizmu. Czyli zupełnie odwrotnie.

Umyślną również, w KK masz paragraf za nieudzielenie pomocy ofierze wypadku.


To, że ktoś wymyślił sobie ułomny KK nie ma tu znaczenia. Co to w ogóle
@kopawdupeswiniom: no nie, wytłumacz, czy istnieją fakty niedokonane, bo z definicji fakt to coś, co się dokonało = stało się faktem. Jeśli coś się nie dokonało, pozostaje w sferze domysłów, więc operujesz na domysłach, a nie na faktach.

Tak, eugenika to forma natalizmu, ale selektywnego, więc jest półśrodkiem tak naprawdę, bo wyklucza powstanie części cierpienia. Coś co powinieneś mimo wszystko doceniać, jest w tym jakiś "humanitaryzm" zaniechania.

O nie nie, ma