Aktywne Wpisy
WielkiNos +577
Jak szłam kiedyś w maju nad Morskie Oko, na szlaku leżał jeszcze śnieg a w oczy wiał silny wiatr myślałam tylko o tym ile jeszcze i że mi zimno w nos. Byłam przekonana, że faceci mają podobnie. Okazuje się, że nie bo według lewactwa jedyne o czym myślą faceci na zaśnieżonym szlaku to zabawić się z przechodzącą akurat obok babą.
#lewackalogika #bekazlewactwa #wysokieobcasy #gory
#lewackalogika #bekazlewactwa #wysokieobcasy #gory
mirko_anonim +14
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jak wazny jest dla Was status społeczny Waszej partnerki? Właśnie skończyłam kilkuletni związek z facetem, który został... pilotem. Wspierałam go w tej drodze i byłam gotowa zaakceptować ten styl życia, a usłyszałam że jestem tylko xyz i już nie pasuje do jego życia. Mam wykształcenie medyczne, ale nie jestem lekarzem, pochodze z niezamożnej rodziny i nigdy nie chciałam wybijać się na czyichś plecach, a mam wrażenie że zostałam potraktowana
Jak wazny jest dla Was status społeczny Waszej partnerki? Właśnie skończyłam kilkuletni związek z facetem, który został... pilotem. Wspierałam go w tej drodze i byłam gotowa zaakceptować ten styl życia, a usłyszałam że jestem tylko xyz i już nie pasuje do jego życia. Mam wykształcenie medyczne, ale nie jestem lekarzem, pochodze z niezamożnej rodziny i nigdy nie chciałam wybijać się na czyichś plecach, a mam wrażenie że zostałam potraktowana
"Syn koleżanki mojej starej" ma problem. I ona z nim.
Po kolei.
Typ 32 lata, do 2019 był ogarnięty (albo tak się wydawało). Mieszkał w Krakowie z dziewczyną, miał pracę w gastronomii, radził sobie ok.
Przyszedł covid i wszystko sie pozmieniało lawinowo. Wyrzucili go z roboty, zerwał z dziewczyną, urwał kontakty z jakimikolwiek znajomymi których miał , przeprowadził się z powrotem do rodziców. Zaczęły się porządne problemy z alkoholem (podejrzewam, że miał je wcześniej a teraz się nasiliły).
Aktualnie wygląda to tak, że nie robi praktycznie nic - wegetuje, z nikim się nie spotyka, siedzi na dupie cały dzień przed tv, żyje na rachunek rodziców, jak zarobi kilka zł (dorabia baaaardzo okazjonalnie przy pracach fizycznych) to od razu przepija. I to w typie alkoholika - wpada w cug na 2-3 dni, awanturuje się z matką, robi bajzel (jego pokój podobno zawalony w butelkach i puszkach że się przejść nie da), ma pretensje do wszystkich i o wszystko
Jest prawie pewne, że do tego dochodzi silna #depresja
Oczywiście on problemu nie widzi - roboty nie może znaleźć bo 'nie', problemu z alkoholem nie ma a tylko chce raz na jakiś czas się napić piwka (bo mu przecież wolno) a wszyscy się czepiają.
Ogólnie - odwalcie się ode mnie, nikomu nie wadzę, chce sobie posiedzieć w spokoju i tyle.
Oczywiście żadna forma pomocy nie wchodzi w grę. Namawiali go na spotkania AA ale 'to nie dla niego bo nie ma problemu', namawiali na psychologa ale 'nie będzie o głupotach z obcą osoba gadać' plus 'drogie to a on nie ma pieniędzy' (oczywiście była propozycja zapłącenia przez rodziców ale nie chece na to pójść)
Matka jest na skraju wyczerpania nerwowego, boi się wracać do domu nie wiedząc co zastanie, boi się o bezpieczeństwo bo już raz mu się zdarzyło w środku nocy garnek na ogniu zostawić.
Pytam więc - jakie REALNE możliwości istnieją w takiej sytuacji?
Wyrzucenie siła w domu nie wchodzi w grę bo babeczka ma za dobre serce i nigdy tego dziecku by nie zrobiła. Jakieś przymusowe leczenia? Dobrowolne na który mógłby się zgodzić? Cokolwiek? Bo mam wrażenie, że nie ma ŻADNEJ możliwości....
#alkoholizm #alkohol #depresja #zdrowie #pomocy #zalesie #psychiatra
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6336b6bb13aa097904f32bd4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
@heniek_8: źle to odebrałeś. Ja nic nikomu nie organizuje a proboje pomoc.
Jego matka zgłosiła się do mojej (koleżanki) bo nie ma poejcia co robić i spytała się czy nie mogę o tym poczytać. Kobieta jest w widocznej rozsypce
---
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
---
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: może źle odebrałem ale też nie dodałeś o co chodzi, czy to twój brat , ojciec, dlaczego jesteś w to zaangażowany
moim zdaniem matka tego typa popełnia codziennie dziesiątki małych błędów, które składają się na to że jest "enablerem" dla picia i neetowania syna.
zanim go wyrzuci z domu (ostateczność i jak sam mówisz nie sięgnie po nią) to
@Paciolibre: Proponuje zapoznanie się z definicją słowa przemoc bo mocno tutaj odleciałeś...
Natomiast na nie dokładanie się pracującego dziecka do mieszkania rodzica, w którym mieszka jest paragraf i na jego podstawie, jak napisałem wcześniej, matka go może spróbować wyrzucić, chociaż szybciej będzie po prostu zadzwonić na psy i powiedzieć, że
@AnonimoweMirkoWyznania: o urwa.
Matka utrzymuje pijaka, znosi jego awantury i zagrożenia, próbuje my pomóc a ty piszesz, że biedny alkoholik a rodzice toksyczni. Odleciałeś nieźle.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Niech matka zgłosi na gminną komisję rozwiazywania problemów alkoholowych. Oni go wezwą on nie przyjdzie i skierują sprawę do sądu. A
---
Zaakceptował: karmelkowa