Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem z pokolenia wychowanego w dobie internetu a i tak nie umiem w związki online.. rzadko ale zdarza się umówić z panną z #tinder i co dalej? nie szukam seksu a żeby wiedzieć czy chce z nią być potrzebuje czasu. Potrzebuje pospotykać się, przeżyć coś razem, nawiązać więź, kilkadziesiąt godzin rozmów, itd. Żadna nie da tyle czasu bo na tinderze ma setki rozpoczętych rozmów i co raz nowy, lepszy się dobija więc nie skupia się na rozwoju istniejącej relacji. Musiałaby po spotkaniu ze mną usunąć to i odciąć się od innych żeby skupić się na naszej relacji co jest niemożliwe. Wchodzenie w związek na poważnie po 1 spotkaniu też nie ma sensu. Z tego co wiem to nigdy nie piszą z jednym na raz. Z drugiej strony mówią też, że tyle osób do nich pisze że nikomu już nie odpisują bo nie nadążają. Sam zresztą widzę podobnie.. jak mam kilka par to najczęściej większość się wykruszy więc lepiej mieć więcej a jak mam więcej to ciężko zaangażować się w jednej konkretnej bo za dużo rozmów i nie ogarniam. Skoro jest tak beznadziejnie to jaka jest alternatywa? Szukać na żywo? Wiele mirków mówi, że to już przeżytek i creepy. Szukać wśród znajomych? Ci już dawno się pożenili i powyprowadzali się więc zostałem sam. Klubów nie lubię i za duża rywalizacja. Grupki na FB to siedlisko spermiarzy i same panny mówią, że szukają w góry ale tylko koleżanki..

#samotnosc #przegryw #tfwnogf #podrywajzwykopem #zwiazki #relacje #badoo #rozowepaski #niebieskiepaski #blackpill #znajomi #randki #singiel #single

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63243ccdd9b963ed8f166f5a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Jestem z pokolenia wychowanego w do...

źródło: comment_1663334910cvLOAkJekEcV21Nq1h7iVC.jpg

Pobierz
  • 46
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Laska poznana w realu ma ten plus, że nie korzysta z apek (ale i taka się pewnie trafi jak masz pecha), więc nie ma tylu adoratorów. Problemem będzie, że na mieście ciężko kogoś zagadać, bo nie wiesz czy jest wolna, nieraz trudno określić też w jakim jest wieku itd. Zostaje tylko praca i tam powolne poznawanie kogoś i po jakimś czasie randka. Dodatkowy atut to fakt, że nie musisz tego
  • Odpowiedz
  • 0
Tinder według mojego uznania nie jest dobrym miejscem na szukanie kogoś na poważnie. Chociaż znam pary a nawet małżeństwa tam poznane, ale wydaje mi się że odsiew jest za duży. Na dyskoteki też chodzą ludzie którzy raczej chcą się zabawić.
Ja poznałam swojego na spotkaniu o wspólnym hobby. Można też próbować na grupach fb o hobby. Wspólne zainteresowania to niezła podstawa do związku.
  • Odpowiedz
szukać na żywo

creepy


Ciekawi mnie jakie podejście mają ci znajomi? Może sami mają podobne problemy, w stylu introwertyzm lvl 200.
  • Odpowiedz
  • 2
@navaare wspólne zainteresowania to oczywiście że za mało. Ale jest to jakiś początek żeby zacząć gadać i sprawdzić czy druga osoba pasuje i jest chemia.
No i jak się już pracuje i ma stałą grupę znajomych to to najprostrza droga do znalezienia nowych ludzi.
  • Odpowiedz
@Averna: Dziewczyny z grup kolezneskich wybierają najpopularniejszych, na podstawie dowodu spolecznego czyli tych którzy podobają sie jednej albo drugiej

Koledzy wcale nie pomagają wcale w tym wbrew pozorom bo może dochodzić stres z powodu oceniania "podrywu"

Podobieństwa przydają sie ale w charakterze i poglądach na życie i może by kanapowca nie łączyć z podróżniczka albos sportowca z nic nie robiącą
  • Odpowiedz
  • 0
@navaare Z mojego doświadczenia każda z moich koleżanek ma skrajnie inny gust. Co do wyglądu, zachowania czy cech społecznych. I związki ich zaczynały się raczej od tego, że wspólnie się dobrze rozmawiało a później wychodziła "chemia". Co do pomocy kolegów nie będę się wypowiadała bo nie wiem jak od tej strony to wygląda.
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania No ja mam ponad 30. Jak mojego poznałam to miałam 28 a on 37. Właśnie poznaliśmy się przez hobby (dość co prawda specyficzne). I nie mówię że to jedyne rozwiązanie. Ale czasami daje furtkę na poznawanie ludzi. Z resztą mój po rozwodzie zaczął tak robić żeby znaleźć nowych ludzi. Bo zmienił miejsce zamieszkania i starzy znajomi się wykruszyli (też z powodów o których mówisz)
  • Odpowiedz
@navaare. Z doswiadczenia wynika, że damy nie mają jednego wyidealizowanego wzorca a dobór na podstawie "dowodu społecznego" to potężne uproszczenie. Relacje w grupie mają bardziej skomplikowane zależności i dynamikę
  • Odpowiedz
Atrakcyjność fizyczna i jej akceptacja tovjest pierwszych pare i minut i to też jest chemia


@navaare: Nigdy nie miałeś czegoś takiego, że poznałeś jakąś dziewczynę i jej wygląd nie zrobił na Tobie wrażenia, ale jak ją poznałeś bliżej i się okazało, że jest fajna i się super dogadujecie, to stwierdziłeś, że jednak Ci się podoba?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
1) Generalnie warto byś zapisał się na jakieś sztuki walki, bo tam ludzie ćwiczą w często w parach i przez to nawiązuje się relacja, stamtąd na lajcie będziesz mieć kolegów, poza tym że mieszkasz mieście stołecznym(najlepiej)
-- od najgorszych do najsłabszych miejsce do poznawania tak czy inaczej od najgorszych do słabych, niestety:
--- zagadywanie na ulicy, w skrócie szkoda strzępić ryja na to
--- speedDating -> naciąganie facetów na frekwencję
  • Odpowiedz
@navaare: W sensie poznając kogoś, od razu mówisz "jesteś brzydka, nie podobasz mi się"? xD Tak jak napisała mirabelka wyżej, często zaczyna się od zwykłej znajomości i rozmów, a dopiero potem ludzie zauważają, że coś może z tego być, oprócz wyglądu liczy się też przecież mnóstwo innych rzeczy i ja bym np. wolała, żeby ktoś poleciał na mnie za moje cechy charakteru, zachowanie, poglądy itp. i to komplementował, a nie wygląd.
  • Odpowiedz