Thun: W PE pracuje się po pierwsze dla UE, po drugie dla Polski
W Parlamencie Europejskim pracuje się po pierwsze dla całej UE, po drugie dla całej Polski powiedziała Róża Thun. - Zdecydowanie kandydatka Trzeciej drogi Hołowni będzie dbała o interesy Polski jak się drugi raz dostanie do europarlamenty XD
alibaski z- #
- #
- #
- 160
- Odpowiedz
Komentarze (160)
najlepsze
To jest nowa jakość :D Tak jak kropka nowoczesna była nową jakością. Niemożliwe przecież by młodzi wykształceni z dużych miast dali się zrobić w bambuko dwa razy na ten sam numer.
@Cogres: first time huh?
A rozszerzając, to rzygać się chce słysząc jakiegokolwiek polityka, kiedykolwiek.
@TatusBogus: którzy
@andrzej-wasowski: No tak, to jest zdrada "mojego kawałka". UE to nic innego jak bezwzględna gra sił pod parasolem organizacji międzynarodowej, w której gracze starają się maksymalizować swoje korzyści względem innych graczy, zarówno wewnątrz-, jak i zewnątrz-unijnych. Dlatego Thun jest zdrajcą, bo reprezentuje cudze interesy, w teorii będąc reprezentantką interesów polskich.
@andrzej-wasowski: Polityka międzynarodowa to nie jest gra o sumie zerowej (czasami może być grą o sumie ujemnej - wtedy, kiedy wybuchają wojny), ale liczy się w niej przede wszystkim potęga względna. Państwo A może być silniejsze od państwa B, ale jeżeli państwo A jest położone w otoczeniu państw od niego silniejszych, a państwo B w otoczeniu państw od niego słabszych, to w międzynarodowym układzie sił państwo B jest na lepszej pozycji. A to się wiąże z tym, że nie tylko jest istotna bezwzględna siła państwa (do której wlicza się oczywiście siła gospodarki), ale również to, czy rośnie/maleje ona szybciej od otoczenia międzynarodowego.
Inaczej mówiąc, jeżeli potęga jednego państwa rośnie szybciej niż drugiego, to mimo tego, że mamy do czynienia z grą o sumie dodatniej, zwiększa się dysproporcja siły, co po przekroczeniu pewnego jej poziomu, skłoni pierwsze państwo do podporządkowania sobie drugiego (lub dalszego ograniczania suwerenności, jeżeli już podporządkowanie ma
Patrzenie się na unię poprzez wpłatę bezpośrednią do jej budżetu. Głęboka analiza milordzie
A jednak wciąż ktoś ją wybiera. Znaczy naród musi to jednak lubić...
Naród myśli że głosuje się na partię i wybiera polityków którzy są w telewizji.