Mirki, bo zastanawiam się i ciekaw jestem waszej opinii. Wylewki anhydrytowe. Na drugi dzień po wykonaniu zamiatałem twardą szczotą. Ładnie schodziło to mleczko. Tak się łuszczyło jakby. Sporo tego zamiotłem. Ale są widoczne miejsca, gdzie jest taka jakby plama jak krowy mają na ciele. Ona jest nieco bielsza i gładziutka, wylewka bez plamy obok jest taka bardziej piaszczysta w dotyku. Ta plama jest stosunkowo silnie związana, choć jak ją zacząć ręcznie pocierać papierem o gradacji 80 to się da zetrzeć i robi się taka bardziej piaszczysta. W necie wszędzie piszą, że mleczko trzeba szlifować. Zamiatanie robiłem na następny dzień, a próbę z papierem po dwóch miesiącach. Goście od paneli mówią, że obowiązkowo szlifować, goście od gresu że im to nie przeszkadza. Ci od paneli nawet gadali o wylewce samopoziomującej. Ja się trochę gubię. Bo wiadomo, że trzeba to zagruntować i tak. To to mleczko będzie odparzać? Koszty tego szlifowania i bajzel z tym związany skutecznie mnie zniechęca do tego pomysły, ale bardziej mnie zniechęca odchodząca w połowie zimy podłoga. Jakie Wasze zdanie i opinie? Zawołam najbardziej obeznanego w tematach technicznych Mireczka: @Jarek_P
@raFFcio: jak majstry od paneli widzieli wylewkę i mówią, że trzeba szlifować, to znaczy że trzeba. Trzeba było robić posadzkę z miksokreta i wziąć do tego porządną ekipę, to by się obyło bez wylewek samopoziomujących.
@inko-gnito: ale wiesz, że krycie anhydrytem rur ogrzewania podłogowego jest znacznie lepsze? WIESZ PRAWDA? Z resztą pytanie nie dotyczy tego jaką zrobić wylewkę, oceny mojej decyzji czy stanu faktycznego tylko szlifowania mleczka anhydrytowego.
@inko-gnito: nic nie dostałem, a salon podawał znacznie niższą kwotę za montaż. Dlatego też uważam, że próbują mnie robić w ciula. Tyle, że w necie wszędzie piszą o szlifowaniu stąd moje wątpliwości w obie strony.
@raFFcio: Szlifować, inaczej ryzyko odpadania płytek. Bez tego klej gorzej "chwyci", zwiąże się tylko do tej warstwy łuszczącego się mleczka a nie do samego anhydrytu.
Czy według was 32-letnia, atrakcyjna (8), niezależna - życiowo/zawodowo/finansowo, kobieta, ale z historią w tle (porzucona przez męża w ciąży #zdrada #dziecko), ma duże szanse na poznanie kogoś sensownego? #zwiazki
Wylewki anhydrytowe. Na drugi dzień po wykonaniu zamiatałem twardą szczotą. Ładnie schodziło to mleczko. Tak się łuszczyło jakby. Sporo tego zamiotłem. Ale są widoczne miejsca, gdzie jest taka jakby plama jak krowy mają na ciele. Ona jest nieco bielsza i gładziutka, wylewka bez plamy obok jest taka bardziej piaszczysta w dotyku. Ta plama jest stosunkowo silnie związana, choć jak ją zacząć ręcznie pocierać papierem o gradacji 80 to się da zetrzeć i robi się taka bardziej piaszczysta.
W necie wszędzie piszą, że mleczko trzeba szlifować. Zamiatanie robiłem na następny dzień, a próbę z papierem po dwóch miesiącach. Goście od paneli mówią, że obowiązkowo szlifować, goście od gresu że im to nie przeszkadza. Ci od paneli nawet gadali o wylewce samopoziomującej. Ja się trochę gubię. Bo wiadomo, że trzeba to zagruntować i tak. To to mleczko będzie odparzać? Koszty tego szlifowania i bajzel z tym związany skutecznie mnie zniechęca do tego pomysły, ale bardziej mnie zniechęca odchodząca w połowie zimy podłoga.
Jakie Wasze zdanie i opinie?
Zawołam najbardziej obeznanego w tematach technicznych Mireczka: @Jarek_P
#budujzwykopem #budowadomu #remontujzwykopem
Komentarz usunięty przez autora
Trzeba było robić posadzkę z miksokreta i wziąć do tego porządną ekipę, to by się obyło bez wylewek samopoziomujących.
ლ(ಠ_ಠ ლ)
Z resztą pytanie nie dotyczy tego jaką zrobić wylewkę, oceny mojej decyzji czy stanu faktycznego tylko szlifowania mleczka anhydrytowego.
Słuchaj dalej łykopkowych ekspertów od "pustej przestrzeni pod rurkami od ogrzewania podłogowego".
Jak majstry od paneli powiedzieli, że trzeba szlifować, to znaczy że trzeba szlifować. Dostałeś od nich protokół? Co tam jest napisane?