Wpis z mikrobloga

@Tik3rX: W następnym tygodniu albo jutro będę się umawiał do kliniki na wizytę zobaczymy czy da się ogarnąć.
Ja mówię że mam stwierdzoną nerwicę,bezsenność mam nawet skany 2 recept ssri jak i benzo.
Po co bawić się w takie substancje skoro medyczna mj w niższej cenie jest w aptece?


@Dyspenseria: Dokładnie, też się zastanawiam, bo razem z wizytą za 60-70pln/g jest sprawdzony produkt, bez dodatków i standaryzowany.
@Dyspenseria: @fiddle: @Gzyro: gówno prawda. Dwa lata temu pierwszą receptę brałem, gdzie co chwilę był problem z dostępnością w aptece i wiecznie cyrki z realizacja recept.
Red No 2 raz było raz nie, Aurora sprzedawana tylko po 10g i wychodziło bliżej 70zł/g do tego dolicz koszt samej recepty (70-80zł każdorazowo) i już wychodziło bliżej 80/g.
Nie każdy ma ochotę się bawić i #!$%@?ć. Często jakość tego drogiego suszu pozostawiała
Jak mogę sobie zamówić kartridż z Allegro i wziąć jednego bucha by czuć się dobrze to po co mam płacić 3x tyle dla tego samego efektu?


@Mokin12: A dlatego, że nie jest to do końca legalne. Po drugie aktualnie nie ma problemów z dostępnością MM. Wizyta recepturowa to 100pln, a 10g to 600pln. Jeżeli 70pln zamiast tych 50-60pln na ulicy to dużo więcej no to faktycznie, zwłaszcza jak z tych 10g
@kowallo: brałem również niecały rok temu, na Aurore nie było mnie stać a Red No 2 nie było długo dostępnego i sam dobrze wiesz, że może być tak samo za pół roku, że nie będzie w aptekach przez 2 miesiące.
Żeby była jakakolwiek stabilność to ok, ale jeżeli państwo jest 20 lat za murzynami to lepiej żeby i takie HHC było na rynku czy nawet greenouty
@fiddle: no wszystko fajnie. I jakbym bezproblemowo dostawał 10g za... Nawet 800zł z receptą, to chyba też bym się nie bawił w żadne hhc czy shoty.
Jednak moje doświadczenie jest takie, że recepta szła nie na 10, a na 5g. Dodatkowo wizyty to nie stówka, a 150-200. Ja rozumiem, że pierwsza "wizyta" może tyle kosztować. Gdzie lekarz faktycznie się zapoznaje z dokumentacją, robi wywiad itp. Ale jak dostaję receptę na 5g
@simple999: no... Jak "organy właściwe" zaczną dostawać setki zapytań "czy oby na pewno legalne, bo sprzedajo" to się pewnie zainteresują. Ale dealerzy też muszą z czegoś żyć, więc w ich interesie będzie, żeby drążyć temat... -_-