Wpis z mikrobloga

@prestuga: I powiedział prawdę. Jeśli był młody to zaczął prace w banku pewnie w ostatnich 10 latach, a od 2011 stopy malały. Mniej więcej od 2015 była tak stabilna sytuacja, ze trudno było spodziewać się tego, co mamy teraz. I nawet zajęcie Krymu, kryzys migracyjny z 2015/2016 czy dojście PiS do władzy nie mogły tej stabilizacji zepsuć ;)
niby tyle osób tak słyszało jeszcze od doradców przed covidem, a nie podumali, żeby wziąć stałą stopę jak stópki były zerowe, choć przecież ich ostrzegali, że wzrosną przez pandemię. To dowodzi tylko ich totalnego nieogarnięcia. Dziwnym trafem wszyscy znajomi, którzy wzięli kredyt pod korek na zerowych stópkach mieli tego samego doradcę i to samo im mówił.


@glina_zwalowa: no, zwłaszcza w 2017 wszyscy spodziewali się pandemii xDD i opłacało się brać mi
@wcfilmowe: kredyt brałam w 2017 roku, w moim banku nawet nie było oferty na stałe oprocentowanie. Jak wprowadzili taką ofertę przy wiborze 1.8%, to bank oferował stałe stópki z wliczoną prowizją w okolicach 5%. Piłam tu bardziej do sytuacji, że ktoś wziął na regularnych stopach, ostrzegali go, że stópki wzrastają przy wydarzeniach ogólnoświatowych, więc logicznym wydawałoby się wziąć refinansowanie kredytu i stałe stopy w promocyjnym czasie zerowych stópek. Oceniam przez pryzmat
Hahaha, mój to samo. "Panie, tyle przy takich stopach, tyle przy takich, ale żeby było tyle to musiałaby wojna wybuchnąć".
@glina_zwalowa a skąd mieli wiedzieć kiedy stopy urosną?

Przecież stałe jest na ogół na 5 lat eksperci mówili że do 2023 nic się nie zmieni. Najlepszym wyjściem była zmiana na stałe przy 1 podwyżce. I to przy analizie wstecznej zawsze skutecznej
@KakaowyTaboret: pierwsza podwyżka to i tak całkiem fajne oprocentowanie. Jeśli ktoś jest „pokrzywdzony”, to ludzie, którzy nie słyszeli takiego zdania od swojego doradcy, bo nie wiedzieli czym będzie skutkować wojna czy pandemia. Jeśli ktoś to słyszał i teraz ma pretensje do całego świata, to nie ma to najmniejszego sensu - opcja refinansowania na stałych stopach była dostępna w czasie pandemii. Ludzie podejmują decyzje z konsekwencjami na 30 lat bez najmniejszego sprawdzenia