Wpis z mikrobloga

Mirki, mam pytanko co do rekrutacji

"dobra znajomość języka angielskiego" lub "znajomość języka angielskiego"

Jak można to interpretować? Na rozmowach z reguły dostawałem błahe pytania lub pytania z czapy, na które odpowiadałem bez problemu (choć przerabiałem podobne pytania, bo były one z kategorii tych HRowych, gdzie po polsku lejesz wodę).

Chodzi o angielski C1/C2 czy zależy od firmy? Mój poziom to B2 i zastanawiam się czy wtedy mogę aplikować.

#pracbaza #angielski #pytanie #jezykiobce #rekrutacja
  • 20
@MarcusPlinius: Słyszałem na gali biznesowej kiedyś jak hindus opowiadał o recyclingu i nie zrozumiałem prawie nic xDD

Ale z drugiej strony, czasem rozumiem dużo więcej jak ktoś mówi bardzo twardo, aniżeli Brytyjczyków których słucham sobie na YouTube, tam się muszę mega skupić.
@viollu: No nie, to jest raczej C1. Zależy co rozumiemy przez płynność. Ja rozmawiam normalnie na zajęciach, rozmawiałem na lotnisku, w restauracjach, gadałem sobie z ludźmi, ale nie uważam, żeby ten poziom to był fluent english.

B2 to jest poziom średnio-zaawansowany, pre-advanced, czyli nie jest zaawansowany. Od C1 jest płynny angielski.
B2 to jest poziom średnio-zaawansowany, pre-advanced, czyli nie jest zaawansowany.


@Sok_Mandarynkowy: B2 to ponad średniozaawansowany, czyli jak ogarniasz wszystkie podstawowe rzeczy życia codziennego i zawodowego w tym języku. Czyli mniej więcej tyle ile korzystasz z polskiego na co dzień.
@Sok_Mandarynkowy: Uczę angielskiego w wielu korporacjach i powiem tak, pisz że masz C1 na CV i tyle. HR zazwyczaj i tak nie jest w stanie zweryfikować różnicy pomiędzy B2 a C1 a jako że w naszym kraju każdy kto zdał mature pisze że ma B2 to wpisanie C1 pozwala się wyróżnić z tłumu.

Realnie patrząc na poziomy to faktyczne B2 jest bardzo wysokim poziomem i pozwala spokojnie pracować w środowisku stuprocentowo
@Potwierdzam: Moja lektorka twierdzi, że mam aplikować na oferty w których wymaga się angielskiego w pracy, a ja do tej pory miałem może kilka pytań na dwóch rozmowach + wakacje i generalnie poza tym mój angielski to wyłącznie kontakt z nią i nauka w domu. Uczę się 10 miesięcy, wcześniej byłem średnio-cienki, teraz jest poprawa i sam się nie potrafię ocenić :D Moja siostra, która jest kierownikiem w korpo i ma
@Sok_Mandarynkowy: Skoro twoja lektorka twierdzi że ogarniasz to aplikuj na wszystko co Cię interesuje i się nie cackaj. Jak chcesz sprawdzić swój poziom to zrób sobie jakiś arkusz na FCE i sprawdź z kluczem odpowiedzi. Jeśli jesteś w stanie coś takiego zrobić na 70-80% i wiesz czym się różni Past Simple i Present Perfect to raczej żadna korporobota cię jakoś mocno nie zagnie. Ludzie walą ściemy a HR-y same nie wiedzą
@Potwierdzam: Jak patrzę po profilach osób mi znajomych na linkedin to tam niektórzy mają wpisane zaawansowaną znajomość angielskiego co jest rozumiane jako C1, ale mają też wpisane FCE w umiejętnościach co oznacza B2, więc może to wystarczy. Osoby pracują oczywiście w korpo. Wątpię, żeby tyle osób znało język akademicki na C2, albo chociaż prawdziwe C1. Większość to pewnie B2 przeplatane C1.