Wpis z mikrobloga

Jakbym miał wskazać taki szczytowy rok rozwoju Polski po komunie to powiedziałbym, że 2016

- pis ledwo doszedł do władzy, nie zdążył jeszcze nic rozwalić XD

- przewodniczącym Rady Europejskiej, "prezydentem UE" był Polak, Donald Tusk

- generalnie Polska była postrzegana jako prymus UE, jeden z liderów integracji z wysokimi standardami demokracji

- polska reprezentacja doszła do ćwierćfinałów Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, świat się przez moment zastanawiał czy nie wygramy XD

- nie było żadnej inflacji tylko mieliśmy deflację, pieniądze trzymane w skarpecie zyskiwały na wartości przez sam fakt posiadania

- mieszkania były rekordowo dostępne i tanie w stosunku do zarobków

- w Warszawie odbył się szczyt NATO

- mieliśmy rekordowo niski deficyt finansów publicznych

No ale jednak wystarczyło 6 lat rządów nowej ekipy, trzynastki, czternastki, bombelkowe, zadymy w UE, szykanowanie sędziów i przerobienie telewizji publicznej na propagandowy ściek, aby przewalić cały 30 letni dorobek i przemodelować ten kraj na margines europejskiej cywilizacji z galopującą inflacją, ogromnym zadłużeniem i korupcją oraz kolesiostwem nie widzianym od komuny.

#polska #takbylo #przemysleniazdupy #ekonomia #gospodarka #nieruchomosci #pieniadze #polityka
  • 43
@IcyHot: piję głównie do idealizowania Tuska.
2016 rok był najbardziej zrównoważony ekonomiczne to fakt, tylko nie policzę ilu znajomych pojechało za granicę zamiast tyrać za 8 zł/h :) a paliwo po 4 zł za litr. Więc patrz na rynki obiektywnie, a nie przez jakieś wykresy i pierdoły nie mające pokrycia z życiem.

Ale tu największym winowajcom są banki centralne, w tym NBP. 500+ i inne socjale mają mały wpływ na inflację.