Wpis z mikrobloga

Rok 2027.
Trzech meneli znajduje pustostan, w którym kilka lat temu, zaczadziło się dwóch jego mieszkańców. Postanawiają zrobić tam metę i zostają na noc.
W trakcie libacji zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Czasami słychać jak, by głos czwartej osoby.
Początkowo nie zwracają na to uwagi. W ferworze alkoholowym flaszka jest najważniejsza. Jednak głos staje się wyraźniejszy. Alkoholicy wychwytują pojedyncze zwroty. "Pozbędziesz się mnie", "#!$%@? komunistyczna". Już wiedzą, że nie dochodzi z podwórka ale jak, by ktoś siedział obok nich na wersalce.
Przerażeni stwierdzają, że jeden z kompanów przestał oddychać, a z ust i nosa płynie mu przezroczysta ciecz. Woń chemiczna, przypomina rozpuszczalnik.
Pijani potykając się, Biegną do drzwi. Te okazują się zamknięte. Chcą wyjść oknem ale okiennice z zewnątrz też ktoś zamknął.
Jeszcze jeden. Przeraźliwie płaczliwy głos się pojawia. Słychać wyraźne. "Zabij mnie, zabij mnie", "znęcanie się nade mną", "spalcie mnie tutaj"
Tej felernej nocy nie przeżywa żaden z bezdomnych. Nikt do końca nie wie co było przyczyną ich śmierci. Tę tajemnicę zabrali ze sobą na wieczność.
#kononowicz #pasta
Pobierz
źródło: comment_1662147084I1IjjlIR3NHXp6L21tTI4W.jpg
  • 9