Wpis z mikrobloga

@FLAC: o borze jak śmiesznie.

Nie, nie codziennie. Natomiast bardzo często jeżdżę po 400-600km - taką trasę robię średnio 4x w miesiącu. 1200km minimum 3x do roku.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@bolczan:
Nie wiem ile deklarowal producent,ale moj stary citroen c5 1,6 hdi pali w granicach 5-6 litrow w zaleznosci czy trasa czy miasto.
A trasa to szybkiego ruchu czyli srednio między 110-130 kmh,a nie 90km.
Inna sprawa,ze 140 kmh to jest maks ile mozna autem jezdzic legalnie w większości krajow
  • Odpowiedz
@FLAC: a weź poczytaj od góry, bo nie chce mi się drugi raz pisać. To, że statystycznie ludzie jeżdżą niewiele nie znaczy, że BEV to dobre rozwiązanie dla wszystkich.
  • Odpowiedz
@juzwos ciekawe kiedy dopierdziela podatki do ładowania prądem, bo jak na razie ci co lądują elektryki tych podatków nie płacą a drogami jeżdżą
  • Odpowiedz
@bidzej: #!$%@?, kolejny mądry. Elektryki są złe bo ja jeżdżę do Niemcowni i dizlem łatwiej. Taaak, tylko takie trasy to robi pewnie 15proc kierowców. 85proc to się kręci po okolicy i powyżej 300km zrobi trasę gdy pojedzie na wakacje w Polskę.
  • Odpowiedz
https://youtu.be/u5J_dT8IrX4

Zasięg niższy o połowę przy normalnej jeździe jak korzystać się z mocy.

I dodam że moja f11 2.0d jak jeszcze działała to spalała poniżej deklaracji producenta.
Żeby w trasie mieć spalanie jak w mieście to średnia prędkość musiała przekraczać 140km/h.
  • Odpowiedz
@bolczan panie,sama mam Astrę 1,6 cdti (140km). Spalanie średnie 4,6l. Mój mąż miał manię zapisywania kilometrów i wszystkich szczegółów dotyczących tankowania w excelu. Wyszło około 0,5l większe średnie spalanie na 100km niż dane producenta (na podstawie obliczeń z 60k km), także w porównaniu do deklaracji producenta w elektrykach to w sumie prawie nic xD
  • Odpowiedz
#!$%@?, kolejny mądry.


@rydzo: #!$%@?, kolejny co nie umie czytać, bo jakby umiał, to nie wmawiałby mi, że powiedziałem coś, czego nie powiedziałem.
  • Odpowiedz
no to porównajmy spalanie rzeczywiste kontra deklaracja producenta ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@bolczan: to porównaj jeszcze ile kilometrów zrobisz na pełnym baku paliwa a ile na pełnej baterii. No i porównaj czas tankowania baku z czasem ładowania baterii.

Auta elektryczne raczej średnio nadają się na trasy. W mieście może i dają radę. Oczywiście tylko o ile masz dostęp do ładowarki, a to jest praktycznie niemożliwe w parkingach
  • Odpowiedz
@juzwos: w zeszłym roku zrobiłem po eskach 50k km.

Ani jeden elektryk nie jechał szybciej niż 120kmph. Większość jechała bliżej 100.

Nie ma w moim regionie chyba ani jednej szybkiej ładowarki.

Za 13 lat UE chce zakazać sprzedaży spalinowych?

Brawo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Elektryk to specyficzne auto i spełnia się w specyficznych warunkach. Od dobrych 10 lat mamy w firmie niewielkie miejskie wozidło na LPG które robi dziennie 200-300km podzielone na 2-3 trasy (ranek, południe, popołudnie).
W zeszłym roku zamiast kolejnego wozidełka LPG kupiliśmy elektryka, Zoe.
Producent deklarował bodajże 420km zasięgu, oczywiście jest to przesada i po mieście idzie zrobić jakieś 320-340 lub przy naprawdę strasznym spuszczaniu się i na wyłączonej klimie może da radę
  • Odpowiedz