Wpis z mikrobloga

Ale mnie babsko zeźliło, no ||
Wyskoczył mi na FB artykuł o Karasiu, że Agnieszka Włodarczyk bardzo go wspiera, ale się o niego boi.

I oczywiście komentarz babola:
"Ludzie, dla których własne cele są najważniejsze i nie potrafią z nich zrezygnować nie powinni zakładać rodzin. To najbliżsi cierpia potem, a sam "ryzykant" i tak myśli tylko o realizacji swoich postanowień, pasji i celów. To nie są rzeczy bez których nie można żyć. Można realizować pasje bez takich ekstremów.
Dla mnie to tylko egoizm "

Nosz kurrrr. Niebieski jutro startuje w BBT (Bałtyk-Bieszczady Tour - 1000+km) i jestem obsrana na maksa i się o niego boję jak cholera. No ale to jest jego pasja, on żyje tym rowerem i ja to rozumiem i go wspieram i zawsze go wspierałam i zawsze będę wspierać.
Najgorsze co mogłabym w życiu zrobić, to zabronić mu tego co robi "bo ma rodzinę". Zbrodnia w czystej postaci - tak się zabija pasje i niszczy związki ;(
Ehh ciekawe ile takich różowych jak ta jędza łazi po świecie. Takich związkowych terrorystek, co sama nie ma zainteresowań, i niebieskiemu zabrania. NIE WOLNO! BOMBELEK! RODZINA! EGOISTA!!!

Jeżu, przecież nikt na te wyścigi nie jeździ, żeby tam ducha wyzionąć :/ Ale nie, ma siedzieć chłop na dupie całe życie bo ma BOMBELKA.

Powiedzcie proszę, że to są wyjątki. Plis.
#rower #logikarozowychpaskow #pasja #zwiazki
Nordri - Ale mnie babsko zeźliło, no |૦ઁ෴૦ઁ|
Wyskoczył mi na FB artykuł o Karasiu, ż...

źródło: comment_1660899580ExK3jdCM3isatn0uUVzt68.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Nordri: nie są to wyjątki, bo mało kobiet ma pasje, przez co tego zwyczajnie nie rozumieją. Nie chodzi mi tu o zainteresowania, bo ich mają pełno, wbrew temu co mówią przegrywy, ale naprawdę bardzo mało kobiet ma pasję, tak że się wkręca w coś jak np. twój niebieski i tym wręcz żyje.
Chłopy też nie wszyscy mają, ale poza januszami 50+ nie słyszałem o jakimkolwiek mężczyźnie, który by tego nie
  • Odpowiedz
@Nordri: No tak, lepiej trzymać partnera pod kloszem niech rezygnuje z pasji i rzeczy które dają mu radość xD
Moja żona też się boi jak wyłażę na rower solo gdzieś w środku nocy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Nordri: Niestety sporo jest ludzi, którzy chcą po prostu przeżyć, a nie żyć. U kobiet to jest raczej dość częste, wielu moich znajomych ma spiny z żonami jak jadą na rower, czy nie daj bóg kupią nowy. Jeden nawet zagroził żonie że znajdzie sobie inną jak mu zabroni jeździć (a jeździ maks. 10 godzin w tygodniu i zazwyczaj startuje wcześnie z rana)
  • Odpowiedz
@girro13: Kiedyś na spotkaniu rodzinnym gadałam z kuzynem, którego pasją jest łowienie ryb. No i jeździł nad ranem na te ryby często i różowa się wściekała o te ryby (CZEMU!?) i też mu dała ultimatum ;) Albo ryby, albo ona. No i siedział sobie taki singiel na imprezie.
  • Odpowiedz
No i jeździł nad ranem na te ryby często i różowa się wściekała o te ryby (CZEMU!?)


@Nordri: Teoria jest taka, że różowe wściekłe na pasje/zainteresowania swoich partnerów same takich nie mają ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Wycu91: Nie wiem. Może w jakich świeżych związkach tak jest. My z niebieskim już 15+ lat razem. No i jeździ na te wyścigi, a ja wtedy mam czas dla siebie (tak naprawdę to, mam tylko wieczory dla siebie, bo w dzień jestem sama z bombelkami). I wszyscy zadowoleni.
  • Odpowiedz
@wykolejony: niekoniecznie.
Ale myślę, że to wiek i staż związku wpływa na takie rzeczy - więcej zrozumienia, empatia, wyuczone schematy. Wiadomka, że zawsze będzie coś, o co by się można przyczepić, ale będąc w związku ponad 16 lat umiemy się z Niebieskim dogadać.
  • Odpowiedz
@Nordri: wiadomo, w związku nie zawsze jest idealnie, ale myślę, że to nie jest kwestia wieku ani stażu. To się ma albo nie. Ty masz dobre, zdrowe podejście do związku i takie podejście powinno być naturalne. Mnie krew jasna zalewa, że są osoby "zabijające" drugą osobę. Więcej takich ludzi jak ty, a ten świat byłby lepszym miejscem.
  • Odpowiedz
@wykolejony: Dziękuję, to miłe co piszesz.
Ale powiem Ci, że to też przychodzi z czasem. Pamiętam sobie sprzed bombelków i z początków związku. No to było trochę inaczej. Było parę takich akcji i sposobu myślenia, że jak sobie dziś przypomnę moje fochy, to mnie aż skręca z krindżu. Niebieski też był inny. Chyba po prostu dorośliśmy razem.
  • Odpowiedz
@Nordri: Pani z komentarza nie wiedziała co pisze ale ma pośrednio racje.
Ograniczanie pasji to jedno. Ale naprawdę to co robi karaś i ilość znaków od losu ze czas na koniec jest jednoznaczna. Gdyby wyszedł do walki w famemma to byłby karaś na wózku albo tfu pod ziemią. Miał już gleby i wypadki na ultra tri. Potem sporty walki. Teraz ten 10x IM po operacji. Tak jest uzależniony od tego,
  • Odpowiedz
Ehh ciekawe ile takich różowych jak ta jędza łazi po świecie


@Nordri: Większość. Jedynie różowe z otwartą głową i niemyślące wyłącznie o sobie lub mające same jakieś zainteresowania przez co ich partner nie jest ich jedynym zainteresowaniem nie są takie.
  • Odpowiedz
@Nordri: ale to trochę prawda. Karaś spał 20 minut, a to morderczy cykl.
Zawodnicy mają do pokonania 38 km w wodzie, 1800 km na rowerze i 422 km biegiem.
On po dobie od wycofania się, nadal prowadził.

Serio powiesz że to normalne?
  • Odpowiedz