Jak wiecie zanim poszedłem do IT to przez kilka lat pracowałem jako kierownik na produkcji. Miałem pod sobą do 50 osób, w zależności od firmy/działu. Wiecie jaki tekst obrażający ROBOLI z ust BIUROWYCH zapadł mi w pamięć najbardziej? Czytajcie dalej...
Pierwsza zmiana to siedzę z dziewczynami z kadr i płac jak zwykle w ich biurze, bo one miały u siebie ekspres do kawy, a ja w swoim nie.
Przychodzi ROBOL do biura żeby zapytać o zakładowe świadczenie socjalne na wakacje dla dzieci. Nie był przekonany co do właściwego wyliczania dochodów swoich i żony więc przyszedł do dziewczyn żeby mu pomogły.
Jedna coś tam mu niby pomaga, pokazuje, on nachylony słucha z uwagą. Ogólnie bardzo grzeczny gość, jeden z lepszych, których miałem na zmianie.
Reszta dziewczyn między sobą jakieś porozumiewawcze spojrzenia i uśmieszki pod nosem.
Myślę sobie "o #!$%@? im chodzi...?"
Typ wychodzi z biura, ledwo się za nim zamknęły drzwi, a one W ŚMIECHi teksty:
- "Czułaś Baśka jak #!$%@?ło?"
- "#!$%@? myślałam, że się zrzygam"
- "sikalafou weź im powiedz, że jest coś takiego jak mydło, jak nie mają to ja im zasponsoruje"
i jeszcze kilka takich podobnych tekstów.
Nie skomentowałem tego i wyszedłem. Przykro mi się zrobiło. Goście, którzy właściwie budują kapitał tej firmy, bez których te laseczki nie miałyby pracy, a one pocisnęły z niego jak z ostatniego śmiecia, bo ciężko pracuje fizycznie i się spocił w roboczych ciuchach, które niekoniecznie są prane w każdym tygodniu.
@sikalafou niekonieczne prane w każdym tygodniu? Co jest #!$%@?, to ja mam 5 par ciuchów na zmianę do pracy i obecnie jak jest tak ciepło i pocę się mocno to zmieniam ciuchy codziennie.
@kiszczak: zawsze szanowałem i szanuję pracowników fizycznych. To, że przytaczam sytuację ze swojej kariery, czy nieszczególnie zalecam taką ścieżkę kariery młodym ludziom to inna sprawa.
niekonieczne prane w każdym tygodniu? Co jest #!$%@?, to ja mam 5 par ciuchów na zmianę do pracy i obecnie jak jest tak ciepło i pocę się mocno to zmieniam ciuchy codziennie.
@alteron: noo tam tak było, że dostawali bodajże po 2 komplety co pół roku. Byli tacy jak ty co mieli na każdy dzień inny właściwie, a byli tacy co w jednym #!$%@? tydzień, bo np. szybko niszczyli, albo np.
@sikalafou: Jako kierownik ustawiłbym im klimę w pokoju na 27-28 stopni bez możliwości zmiany i niech gniją w pokoju cały dzień. Na koniec bym wszedł i zapytał co tak #!$%@?, bo się rzygac chce.
Pamiętam jak kilka lat temu wracałem z dziewczyną (lvl 20) z biura kiedy to oboje byliśmy na stażu.
Idziemy ulicą sąsiadująca z mordorem w Warszawie i na przeciwko nas szedł budowlaniec, młody, trzeźwy, zadbany, z profesjonalnym ubraniem roboczym i sprzętem. Mijamy go, koles popatrzył na laske obok mnie przez sekundę, bo byla na lewej stronie i chcial ją po prostu minąć, na co ona z obrzydzeniem
@sikalafou: Jak pracowalem w biurze, to zawsze były takie teksty różowych wobec fizycznych. Jak przyszedł kurier, to tez "fuuuu o bozeeee niech sobie mydło kupi". Zero empatii i pomyślunku, ze jest środek lata, upał i typ pracuje fizycznie. Ogólnie kobiety są rozpieszczone i nauczone, ze nawet sekunda niedogodności (np. nieładnego zapachu) to dla nich problem i maja prawo się zachowywać z tego powodu podle.
Jako kierownik ustawiłbym im klimę w pokoju na 27-28 stopni bez możliwości zmiany i niech gniją w pokoju cały dzień. Na koniec bym wszedł i zapytał co tak #!$%@?, bo się rzygac chce.
@Mathas: Kadrowe miały swojego kierownika, poza tym AŻ TAK nie uwielbiałem fizoli żeby się za nimi wstawiać, też mi #!$%@? krwi napsuli nie raz
@sikalafou: co za hipokryzja, domniemam że partnerzy tych Pań z biura nie wszyscy mają papierkową robotę i co niektóre powinny wiedzieć jak wygląda praca fizyczna
Idziemy ulicą sąsiadująca z mordorem w Warszawie i na przeciwko nas szedł budowlaniec, młody, trzeźwy, zadbany, z profesjonalnym ubraniem roboczym i sprzętem.
Mijamy go, koles popatrzył na laske obok mnie przez sekundę, bo byla na lewej stronie i chcial ją po prostu minąć, na co ona z obrzydzeniem wruszyla ramiona i powiedziała -"ten brudas się na mnie gapił". Ja zrobiłem taką minę WTF i pomyślałem sobie "co ty kobieto pie*dolisz?".
Jak pracowalem w biurze, to zawsze były takie teksty różowych wobec fizycznych. Jak przyszedł kurier, to tez "fuuuu o bozeeee niech sobie mydło kupi". Zero empatii i pomyślunku, ze jest środek lata, upał i typ pracuje fizycznie. Ogólnie kobiety są rozpieszczone i nauczone, ze nawet sekunda niedogodności (np. nieładnego zapachu) to dla nich problem i maja prawo się zachowywać z tego powodu podle.
@localoca: mam "znajomego kuriera" (po prostu on najczęściej
co za hipokryzja, domniemam że partnerzy tych Pań z biura nie wszyscy mają papierkową robotę i co niektóre powinny wiedzieć jak wygląda praca fizyczna
@Fejteu: @GlenGlen12 w ogóle jak pracownik fizyczny ŚMIAŁ MIEĆ CZELNOŚĆ przyjść do biur coś załatwiać, to wszyscy biurowi stawali się jacyś tacy nerwowi, przez co ROBOLE często też zachowywali się jakby przepraszali za sam fakt przebywania między BIUROWYMI. Ile ja razy słyszałem takie chamowate "NO ODSUŃ
@sikalafou: Typowe, pracownicy najniższego szczebla wyśmiewają innych pracowników najniższego szczebla.
Sam się poczuwam lepszym od pracowników fizycznych, ale żeby chociażby pomyśleć o nich tak jak one mówią na głos to trzeba naprawdę mieć gówno w głowie, brak honoru, rozumu, szacunku do siebie i nich, godności i chociażby kszty intelektu.
Typowe, pracownicy najniższego szczebla wyśmiewają innych pracowników najniższego szczebla.
Sam się poczuwam lepszym od pracowników fizycznych, ale żeby chociażby pomyśleć o nich tak jak one mówią na głos to trzeba naprawdę mieć gówno w głowie, brak honoru, rozumu, szacunku do siebie i nich, godności i chociażby kszty intelektu.
@TomaszA2: co najzabawniejsze, praca niektórych fizoli (specjalistów) może być kilkakrotnie bardziej wymagająca umysłowo niż takiej biurowej karynki od przerzucania faktur i podań xD
@sikalafou: Niestety takie są często realia postrzegania pracowników biurowych nt. pracowników fizycznych. Osobiscie nic nie mam do pracowników produkcji, chociaż nie raz mi robili pod górkę, to jednak takie szydercze komentarze jak zapewne wiesz działają w dwie strony. Z racji wykonywanego zawodu mam dosyć często kontakt z pracownikami produkcji i to jak oni czasami się wypowiadają o pracownikach biurowych a w szczególności o kobietach to uwierz mi Twój przytoczony komentarz o
Z racji wykonywanego zawodu mam dosyć często kontakt z pracownikami produkcji i to jak oni czasami się wypowiadają o pracownikach biurowych a w szczególności o kobietach to uwierz mi Twój przytoczony komentarz o nieprzyjemnym zapachu to jest pikuś.
@trolusquad: wiem. Jedni #!$%@?ą na drugich, a fizyczni tak jak mówisz, nie przebierają w słowach tylko lecą na ostro.
@sikalafou: Księgowość na pewnym poziomie wymaga już solidnej wiedzy ale zgadzam się, że większość księgowych wklepuje cyferki do programów albo kopiuje tabelki w Excelu. Ratuje ich to, że są jeszcze tańsi niż implementacja specjalistycznego oprogramowania z algorytmami, które często może kosztować kilkanaście milionów euro w przypadku jakiegoś korpo, plus jeszcze eksploatacja i ewentualne naprawy.
Wiecie jaki tekst obrażający ROBOLI z ust BIUROWYCH zapadł mi w pamięć najbardziej? Czytajcie dalej...
Pierwsza zmiana to siedzę z dziewczynami z kadr i płac jak zwykle w ich biurze, bo one miały u siebie ekspres do kawy, a ja w swoim nie.
Przychodzi ROBOL do biura żeby zapytać o zakładowe świadczenie socjalne na wakacje dla dzieci. Nie był przekonany co do właściwego wyliczania dochodów swoich i żony więc przyszedł do dziewczyn żeby mu pomogły.
Jedna coś tam mu niby pomaga, pokazuje, on nachylony słucha z uwagą. Ogólnie bardzo grzeczny gość, jeden z lepszych, których miałem na zmianie.
Reszta dziewczyn między sobą jakieś porozumiewawcze spojrzenia i uśmieszki pod nosem.
Myślę sobie "o #!$%@? im chodzi...?"
Typ wychodzi z biura, ledwo się za nim zamknęły drzwi, a one W ŚMIECHi teksty:
- "Czułaś Baśka jak #!$%@?ło?"
- "#!$%@? myślałam, że się zrzygam"
- "sikalafou weź im powiedz, że jest coś takiego jak mydło, jak nie mają to ja im zasponsoruje"
i jeszcze kilka takich podobnych tekstów.
Nie skomentowałem tego i wyszedłem. Przykro mi się zrobiło.
Goście, którzy właściwie budują kapitał tej firmy, bez których te laseczki nie miałyby pracy, a one pocisnęły z niego jak z ostatniego śmiecia, bo ciężko pracuje fizycznie i się spocił w roboczych ciuchach, które niekoniecznie są prane w każdym tygodniu.
Dramat.
#praca #pracbaza #robpill #januszex #korpo #korposwiat #produkcja
źródło: comment_1659679989UrOvcUcLTAnoznmx8r3Xkc.jpg
PobierzZ powodu doli robola? Normalnie wewnętrzna przemiana na naszych oczach ( ͡º ͜ʖ͡º)
@alteron: noo tam tak było, że dostawali bodajże po 2 komplety co pół roku. Byli tacy jak ty co mieli na każdy dzień inny właściwie, a byli tacy co w jednym #!$%@? tydzień, bo np. szybko niszczyli, albo np.
Nie ze mną te numery, Bruner ( ͡º ͜ʖ͡º)
Pamiętam jak kilka lat temu wracałem z dziewczyną (lvl 20) z biura kiedy to oboje byliśmy na stażu.
Idziemy ulicą sąsiadująca z mordorem w Warszawie i na przeciwko nas szedł budowlaniec, młody, trzeźwy, zadbany, z profesjonalnym ubraniem roboczym i sprzętem.
Mijamy go, koles popatrzył na laske obok mnie przez sekundę, bo byla na lewej stronie i chcial ją po prostu minąć, na co ona z obrzydzeniem
@Mathas: Kadrowe miały swojego kierownika, poza tym AŻ TAK nie uwielbiałem fizoli żeby się za nimi wstawiać, też mi #!$%@? krwi napsuli nie raz
@localoca: mam "znajomego kuriera" (po prostu on najczęściej
@Fejteu: @GlenGlen12 w ogóle jak pracownik fizyczny ŚMIAŁ MIEĆ CZELNOŚĆ przyjść do biur coś załatwiać, to wszyscy biurowi stawali się jacyś tacy nerwowi, przez co ROBOLE często też zachowywali się jakby przepraszali za sam fakt przebywania między BIUROWYMI. Ile ja razy słyszałem takie chamowate "NO ODSUŃ
Sam się poczuwam lepszym od pracowników fizycznych, ale żeby chociażby pomyśleć o nich tak jak one mówią na głos to trzeba naprawdę mieć gówno w głowie, brak honoru, rozumu, szacunku do siebie i nich, godności i chociażby kszty intelektu.
@TomaszA2: co najzabawniejsze, praca niektórych fizoli (specjalistów) może być kilkakrotnie bardziej wymagająca umysłowo niż takiej biurowej karynki od przerzucania faktur i podań xD
@trolusquad: wiem. Jedni #!$%@?ą na drugich, a fizyczni tak jak mówisz, nie przebierają w słowach tylko lecą na ostro.