Wpis z mikrobloga

@smokzabojcaludzi: generalnie są dwie zasady co do tych folii - po pierwsze zakładać je na mokro, do spryskiwacza do kwiatów wlać wodę z odrobiną płynu do mycia naczyń i przed nałożeniem naklejki spryskać (odtłuszczoną wcześniej np. płynem do okien) powierzchnię taką miksturą. Dzięki temu nie robią się bąble powietrza i do tego możemy poprawić i ustawić dokładnie najlejkę jak coś skopiemy. Następnie po nakładaniu wycisnąć dokładnie wodę spod naklejki. No i
W którejś z instrukcji takich folii widziałem też, że lakier na rowerze nie może być świeży, to znaczy musi być odstęp od lakierowana a oklejania minimum 3 tygodni. Ale w czasach w których ramy ponoć leżą miesiącami gotowe w fabrykach czekając na komponenty to chyba nie ten problem. Chociaż kto wie?