Wpis z mikrobloga

mireczki, tak mnie ciekawi, apropo planowania głowicy:
1. co się robi z głowicą która była już szlifowana kilka razy, większa kompresja w cylindrze nie służy, a w starych autach czasem nie ma nowych głowic. Napawa się materiału do zszlifowania czy np specjalnie grubsza uszczelka
2. Czemu często przy wymianie uszczelki często się pomija planowanie bloku? Wiem że to duzo roboty, ale czy splanowanie samej głowicy wystarcza czy blok aż tak się nie krzywi?
#motoryzacja #mechanikasamochodowa
  • 6
@bananometr: wszystko zależy od grubości z głowicy w nieskończoność też nie można zdejmować.

Blok też zawsze powinien być mierzony. Jego płaszczyzny i to czy cylindry się nie zrobiły jajowate.
Blok wytrzymalszy bo mierzy się z większymi temperaturami.
Ale często opadają tuleje cylindrów.
@PiotrFr: grubość uszczelki dobiera się po wystawaniu tłoków (w dieslu), w benzynach grubość uszczelki raczej występuje tylko jedna. Producenci raczej nie przewidują szlifu głowic tylko ich wymianę w przypadku skrzywienia dlatego ciężko o sensowną dokumentację na ten temat. Wiadomo, że u nas głowice się szlifuje i zdaje to egzamin w większości przypadków. Diesel ma płaską komorę wiec po szlifowaniu głowicy „wpuszcza” się tez głębiej zawory - dlatego szlif głowicy nie ma
@bananometr: Od biedy można zrobić "kanapkę" z dwóch uszczelek i metalowej przekładki. Tak jak ludzie odprężają silniki pod turbo. Jak to jakiś zadki silnik to pewnie jeszcze by szło zrobić tłoki czy korbowody na zamówienie i nimi odprężyć.