Wpis z mikrobloga

Dobra wróciłem do domu, siadłem przed komputerem to można napisać podsumowanie.

Nawiązuję do tego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/66817927/no-i-stalo-sie-pierwsza-nocka-w-lesie-spedzona-nie/
tl;dr dla niecierpliwych
Na cały sprzęty wydałem: 392 zł
A wydałbym tyle gdybym nie miał niektórych rzeczy w domu/nie pożyczał: ok 700 zł
Tylko niezbędne rzeczy do spania: 410 zł

W momencie w którym, zacząłem zbierać sprzęt nie wiedziałem jeszcze czy pierwsza noc w lesie nie będzie moją ostatnią, dlatego nie chciałem wydawać fortuny na sprzęt wysokiej jakości, który potem leżałby w składziku i zbierał kurz. Jednocześnie nie chciałem totalnie dziadować, mógłbym przecież spać na ziemi za dosłownie grosze, ale nie miałoby to wiele wspólnego z komfortem który zapewniłby mi ekwipunek wysokiej jakości. Wszystko co zebrałem jest więc moim pomysłem na stworzenie zestawu względnie dobrego ale też takiego którego w razie czego nie będzie szkoda “wyrzucić”. No i jeszcze w doborze sprzętu kierowałem się raczej trwałością i wytrzymałością a nie niską wagą.

Rzeczy do spania to:
- Hamak z moskitierą https://www.ceneo.pl/122251278
Widziałem, że na grupach bushcraftowych (i ogólnie w Internecie) opinie na temat firmy NEO są podzielone, ale ja nieszczególnie mam co zarzucić temu hamakowi. Spało się dobrze, jest wytrzymały i przestronny. Zmieniłem w nim tylko paski do mocowania, bo te które są dołączone do hamaka są giga #!$%@?. Wymieniłem na pasy z obi i było git.
całość kosztowała 160 zł (115 hamak z dostawą + pasy 45 zł)

- Śpiwór; niestety nie wiem o nim nic, bo pożyczyłem od rodziców, poza tym, że firma to hi-tec a sam producent podaje, że komfortowo można w nim spać do 10 stopni. Ojciec twierdzi, że kosztował 200 zł i był kupiony w decathlonie ale też sam już zbyt dobrze nie pamięta

-Koc; zwykły koc, weź sobie z domu koc i tyle. Spałem na nim i izolował nieźle, oczywiście nie było to jakieś idealne rozwiązanie ale po nerkach nie wiało.
Ceny nie podaję nawet bo to zwykły koc

- Plandeka z obi, kosztowała 30 zł + do tego lina 20m za 20 zł, odsłoniła od wiatru, ale to raczej słabe rozwiązanie, polecam się zaopatrzyć w jakiegoś tarpa bo moim zdaniem plandeka go nie zastąpi

Rzeczy do obozowania:
- Kuchenka gazowa https://www.ceneo.pl/107240870
kupiłem jakiś czas temu i była sporo tańsza, tak czy inaczej, podoba mi się ta konstrukcja, jest lekka, da się na niej smażyć (płomień nie jest skierowany punktowo tylko rozproszony jak na zwykłym palniku), postawić większe naczynie i ogólnie polecam bardzo
zwłaszcza, że kupiłem za 25 zł + naboje po 7 zł (mi jeden starczy na 4-5 wyjść do lasu ale dużo nie gotuję)

- Menażka i kubek https://www.militaria.pl/badger_outdoor/menazka_badger_outdoor_us_marines_meal_kit_bo-mt-usmk_p1008427.xml
Spoko konstrukcja, nie będę się rozpisywał, da się gotować i jest git. Kubek zwykły metalowy z marketu za 5 zł w sumie całość za 65 zł kupiona

- Nóż; https://www.militaria.pl/mora/noz_mora_companion_stainless_-_military_green_11827_p7251.xml
Zwykła mora, myślę, że więcej dodawać nie trzeba, 60 zł

-Krzesiwo; https://www.militaria.pl/badger_outdoor/krzesiwo_badger_outdoor_fire_rod_bo-fs-fr_p89294.xml
To kupiłem bo po prostu zawsze chciałem takie mieć XD w sumie to do niczego się nie przydało, nawet ogniska ostatecznie nie rozpaliliśmy, poza tym, że warto mieć jakieś zapasowe źródło ognia w lesie. 25 zł w dodatku pewnie przepłacone i nie polecam bo myślę, że można lepiej kupić

- Środki ochrony przed insektami, gaz i inne pierdoły ani nie są potrzebne na dobrą sprawę a sam kupiłem je już dawno to nie wliczam

-Plecak; jakieś stare gówno z prl który wziąłem od ojca jak byłem jeszcze gówniakiem. Wytrzymały, bo od 40 lat się trzyma i giga niewygodny. Podobno należy czekać z zakupem plecaka jak już się będzie miało skompletowany sprzęt żeby wiedzieć jak go odpowiednio dobrać, ale błagam weźcie coś lepszego na start, zwłaszcza jak macie przejść dużo. Ten plecak to był duży błąd i bardzo się z nim męczyłem. Jest natomiast tani, ja dałem 0 zł a można go dorwać na jakiś aukcjach za 25 zł konserwatywnie wliczę 50 zł do podsumowania

Czy da się taniej? Pewnie tak. Czy da się kupić lepszy sprzęt za tę cenę? Pewnie tak.
W każdym razie uważam, że i tak wyszło nieźle. Większość z tych rzeczy tak czy inaczej zabieram ze sobą na wędrówki do lasu, bez nocowania, więc nie czuję żeby były to stracone pieniądze. Całość jest dosyć ciężka, bez wody ważyła chyba z 9 kg ale nie będę się upierał co do tej wagi, być może było tego więcej, ale mam #!$%@?ą wagę.

Co do porad, jeśli ktoś pod wpływem mojego wpisu sam zechciał skompletować sobie sprzęt, to przede wszystkim nie radzę się sugerować tym co napisałem, bo są mądrzejsze osoby niż ja, które lepiej się na tym znają i lepiej wam doradzą. A jeśli już koniecznie chcecie się sugerować moimi poradami, kupcie porządnego tarpa, będzie to zdecydowanie lepsza opcja od tej plandeki, która się nie sprawdziła. Dodatkowo zadbajcie o dobry plecak, bo ja wróciłem do domu mega poobdzierany i zmęczony, było mi zwyczajnie niewygodnie. To PRLowskie gówno się nie nadaje na długie wędrówki. Nie oszczędzajcie na śpiworach, mój był ok ale nie powiem, zlekceważyłem nocne zimno i gdyby śpiwór okazał się słaby to bym przemarzł, mimo tego, że mamy lato. Okropnym wyborem okazało się też zabranie wody ze sobą, niosłem 3,5 litra wody co była strasznie dużym dodatkowym obciążeniem (całość przez to ważyła prawie 13 kg). Z kumplem pokonaliśmy wczoraj w sumie 35km pieszo z bardzo niewygodnymi plecakami i gdyby nie to, że mieliśmy zorganizowany transport który nas zabierze z lasu to nie wiem czy byśmy wrócili w całości. Jeśli kogoś interesują dłuższe wędrówki to polecam zaopatrzyć się w jakiś filtr do wody i pozyskiwać ją w terenie, będzie zdecydowanie lżej.

#las #survival #bushcraft #camping
K.....s - Dobra wróciłem do domu, siadłem przed komputerem to można napisać podsumowa...

źródło: comment_1658747903dnQCM6IpTIvrUBeQsWZNiZ.jpg

Pobierz
  • 46