Wpis z mikrobloga

#rozwojosobisty #nauka #psychologia #ksiazki #kursy #retoryka
Witam, od zawsze miałem problem z prawidłowym wysławianiem się. Uciekające myśli i słówka, chaotyczna mowa, brak możliwości wypowiedzenia tego co mam w głowie, nie wiem co powiedzieć dalej czy co mam odpowiedzieć. Problem z opowiadaniem żartów, czy historii które mnie spotkały, komplikuje wszystko, że jest to trudne do zrozumienia przez odbiorcę.
Szukam patentu/kursu/książek/ćwiczeń aby poprawić swoją zdolność wysławiania się. Domyślam się, że zdolność ta zwie się Retoryką. Czy moglibyście polecić jakieś ćwiczenia co robić, co mam przeczytać aby być coraz lepszym w tym temacie? Mam książkę erystyka - sztuka prowadzenia sporów, więc chyba odpada na początek i szukam czegoś bardziej przyziemnego. Proszę o pomoc i życzę miłego dnia c:
  • 8
@Wojtegs: jedyne o czym słyszałem co może nie jest ściśle związane z chaotyczną mową, raczej z rozwinięciem ogólnej gadatliwości i ekspresji, to ćwiczenie codziennie opowiadania do kamery lub lustra przez 5 minut czegokolwiek, z różną ekspresją, później zwiększanie czasu wypowiedzi - myślę, że na pewno by ci to trochę pomogło, bo to czysta praktyka, gdybyś to sobie jeszcze nagrywał to może wychwyciłbyś jakiś wspólny mianownik, co może powodować problemy w zrozumieniu
Też tak mam (). Widzę obraz przedmiotu w głowie a nie pamietam jak się nazywa, zwłaszcza w trakcie mówienia, przez to ciężko się wyslowić bo co chwilę jest zawiecha :/ Przypomina mi to mojego wujka po udarze, też jest mu ciężko dobrać słowa a kiedyś prowadzil normalnie dyskusje. Czytałam sporo książek, głównie beletrystykę, by poszerzyć słownictwo, ale przez to czasem używam słów wyszukanych zamiast tych najprostszych, ponieważ tych
@CallMeDave: Tak ja po prostu chciałbym zwięźlej i precyzyjniej przekładać swoje myśli, co czyni Cię lepszym mówcą. Nie zamierzam mówić na mównicy czy brać udział w debatach, po prostu dla siebie i towarzystwa, chciałbym być lepiej odbierany
@Wojtegs to kwestia praktyki.
Jak mówisz sam do siebie w myślach to wystarczy Ci słowo do którego mózg od razu przypisuje obraz i właściwie temat się wyczerpuje.

Kiedy mówisz do innych musisz dokładnie opisać o co chodzi, jak coś wygląda, dodać ramy czasowe. Do tego wchodzi intonacja, emocje i odbior osoby która Cię słucha.
Więc dodaje się do tego pewność siebie która właściwie jest kluczem komunikacji.

Praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka.