Wpis z mikrobloga

@slavoy: no niezbyt. Niska temperatura to słabsze ukrwienie i dotlenienie tkanek, znacznie niższy metabolizm całego organizmu w tym leukocytów, zwiększone zużycie energii na utrzymanie homeostazy, skóra pęka z zimna przez co przestaje stanowić szczelny mur przed patogenami, i tak dalej.

Nie bez powodu chory człowiek dostaje gorączki. To mechanizm obronny organizmu. Poczytaj sobie jak bardzo każdy stopień celcjusza więcej lub mniej wpływa na cały organizm. O ile szybciej leukocyty rozmnażają się
nie #!$%@? bo ostatnio tak zmarzłem, że aż mnie przeziębienie dopadło :/ Grubasom zawsze gorąco.


@BratProgramisty: nie wiem jak była ustawiona klima w mojej poprzedniej pracy, ale było tak chłodno że jak wychodziłem na przerwe na dwór, gdzie było ok 30-35 stopni, to dopiero po jakichś pół godziny faktycznie czułem upał. Wcześniej tylko absorbowalem ciepło z powrotem. Dziwne doświadczenie