Aktywne Wpisy
elozapiekanka +31
TLDR - szukam pracy juz od polowy maja i gowno
mam codzienie 3-5 tel z hr oraz mam raz na tydz rozmowe tech i nic
wiecej info tutaj
https://wykop.pl/wpis/73118051/tldr-szukam-pracy-jako-java-developer-juz-4-msc-i-
cv mam spoko bo mam rozmowy z hr (cv pisalem pod baby z hr bo czesto ludzie tehcniczni nie patrza na nie a pierw hr ocenia czy przejde dalej)
https://ibb.co/WycDY4B
jak wysylalem cv w jezyku ang to zero odzewu a jak wysyalm cv
mam codzienie 3-5 tel z hr oraz mam raz na tydz rozmowe tech i nic
wiecej info tutaj
https://wykop.pl/wpis/73118051/tldr-szukam-pracy-jako-java-developer-juz-4-msc-i-
cv mam spoko bo mam rozmowy z hr (cv pisalem pod baby z hr bo czesto ludzie tehcniczni nie patrza na nie a pierw hr ocenia czy przejde dalej)
https://ibb.co/WycDY4B
jak wysylalem cv w jezyku ang to zero odzewu a jak wysyalm cv
bruhmomentow +9
ile macie zwykle otwartych kart w przeglądarce?
Knajpy im płacą za pokazywanie żarcia, oferują im darmowe jedzenie, bla bla i ci ludzie za darmowego gryza zrobią wszystko.
Obecnie krakowskie jedlingi (xd) forsują ceny jagodzianek. JAGODZIANKA aka bułka z jagodami powinna wg nich kosztować 15 a najlepiej 20zł. A jak jest tańsza to cię oszukują xD (patrz screen).
To niepojęte jak to wszystko ewoluuje. Pójdzie taki "jedling" do knajpy, zrobi relację a dzień później stado debili leci za nią do tej knajpy. Akurat w Krakowie to jest komedia pod tym względem. Nie wiem jak w innych miastach.
Ulana krowa, która się mianuje guru jedzeniowym aka "jedling" wyśmiewa jak coś jest tanie, bo wiadomo - mniej instagramowe lokale nie będą płacić pewnie kilku tys złotych za promocję, więc trzeba krzyczeć, że drogie jagodzianki z instagramowych piekarni się tylko liczą.
Pomijam już nazwy lokali typu "piekarnia yeah bunny" (serio taka jest) i inne jakieś nazewnictwa, sprzedawcy, którzy jak wejdziesz to na chwilę odkleją się od telefonu by spytać "siema co podać" i parę innych czynników
#gotujzwykopem #jedzenie #foodporn #krakow #ciekawostki
Komentarz usunięty przez autora
Ona się ma za guru influence marketingu i za świetną copyrighterkę, która pisze teksty, birefy i inne rzeczy do knajp a sama nie umie poprawnie używać języka polskiego (tzn języka Polskiego xD patrz
Czy będziemy tylko ciągle mówić o mitycznych kosztach bez faktycznych danych?
czasami widać że wszystko przygotowane jest tylko pod foto i później leci w kosz na kolejnych stories xD
albo to, że absolutnie NIE KUPUJE MIĘSA, a ma w zapisanych historiach jak lata po kleparzu bo tam są jakieś Węgierskie Przysmaki przeładowane mięsem, a w co drugiej restauracji #!$%@? po łokcie mięcho w 10 odmianach
@piotrlionel: Kiedyś pracowałem z dziewczyną z Krakowa i przekonałem się, że w przypadku jagód i borówek to Krakusy nie są normalnymi ludźmi.
Mnie za to najbardziej #!$%@? filmowy świat influencerów. Wytwórnie, platformy, kanały czy festiwale opłacają takiego jednego i drugiego znawcę i krytyka. Ten trąbi jaki ten film nie jest dobry,