Wpis z mikrobloga

198 448,38 - 21,21 = 198 427,17

Czas się wziąć za treningi do zawodów. Będzie długo i daleko, więc trzeba by poćwiczyć jakieś biegi pod górkę (ʘʘ)

Wczoraj tak się rozpisywałem, jak strasznie stromy jest zbieg ulicą Górską, że nogi bolą od hamowania i w ogóle strach. Najgorszemu wrogowi nie życzyłbym biec nią pod górkę.

No to dzisiaj przyszła pora żeby spróbować ulicę Górską od dołu xD
Jakby nie było dość masakrycznie, to pomyliłem drogę i musiałem jeszcze dodatkowo nadłożyć pod górę...

Nic to, było zajefajnie ( ͡ ͡ ) Cały bieg 528m przewyższenia, z czego prawie całość na odcinku 4 kilometrów - na wykresach dobrze widać jak wymiękałem, przechodząc parę razy do marszu... Ale już od 7. kilometra było łagodniej, a potem to już było niemal tylko z górki poza paroma mocniejszymi akcentami. Aż dziw, że udało się potem zbić średnią do 5:47 min/km (ʘʘ)

Pierwsze koty za płoty, czas w kolejne weekendy poćwiczyć trasy z poważniejszymi podbiegami - żeby w trakcie jednego biegu zaliczyć 750 a potem 1000m przewyższeń. Ae to na spokojnie ( ͡º ͜ʖ͡º)

Miłej niedzieli!

#sztafeta #biegajzwykopem #bieganie #enronczlapie #ruszkrakow
Pobierz
źródło: comment_1656844426Yn4pwPxZPtRtQaYqUJTlCN.jpg
  • 16
@enron: 36km polecisz bez problemu, dorzuć kilka jednostek na siłe oraz ćwiczenia na stabilizację i mobility. U mnie większym problemem są zbiegi, nie ma gdzie tego trenować na płaskim.
Możemy tu o piwko się założyć że za jakiś czas widzimy się na górskiej setce.
@gottie: Kolego sympatyczny na jesieni jest swiety graal biegania, lesna doba i ja nie zamierzam w zadnych innych popiedolkach startowac ( )

A tak zupelnie serio, to po 1.5roku covidowej zawieruchy + tematy rodzinne niepozwalajace na dluzsze wyjazdy, w tym sezonie jak teoretycznie moge robic co chce, nie potrafie sie zmusic zeby sie gdziekolwiek zapisac.
Jakos mam taki nie wiem lek, obawe, zle nastawienie. Przez poprzednie