Wpis z mikrobloga

Prawda jest taka, że integracja polityczna ziem między Bałtykiem a Morzem Czarnym to jedyna gwarancja względnego spokoju na tych ziemiach. Bez integracji politycznej z Polską, Litwa nie przetrwałaby samodzielnej konfrontacji z zakonem krzyżackim, a upadek I RP w XVIII w. otworzył drogę do największej hekatomby w nowożytnej historii. Gdyby Rzeczpospolita istniała dzisiaj, nie byłoby napaści Rosji na Ukrainę.
https://zyciestolicy.com.pl/abc-bezpieczenstwa-europy/amp/
źródło: comment_1656693266pJm3ynlRoCQItPVNZODcIN.jpg
Nie zapominajmy że tamtejsza Litwa to obecna Białoruś, a współcześni Litwini z tamtymi mają tylko wspólną nazwę.


@Zwiadowca_Historii: Nie powtarzaj wiecej tego zafałszowanego sloganu. Mówie jako osoba, ktora sama kiedyś z niewiedzy postowała takie opinie.
to jak z tymi rusinami jest? Dowiem się prawdy?


@YourDoom: Ruś, ta oryginalna to Kijów. Kolebka. Księstw ruskich było mnogo i było coś a'la rozbicie dzielnicowe w PL. Każdy sobie, konkurowały te księstwa ze sobą. Ukraińcy, Rosjanie (ci z rejonu Moskwy czy Nowogrodu) i Białorusini to historycznie wszyscy Rusini.
niektórzy, a nawet wielu nadal wali pod to kindybała i nie umie się odnaleźć w rzeczywistości, w której nie jesteśmy mocarstwem;

powoduje to mnóstwo frustracji, rozczarowań, a na końcu jest dysonans poznawczy z wnioskami, że to wszystko wina Żydów, masonów, Niemców, Ruskich, Unii Europejskich, Kosmitów sprzymierzonych i #!$%@? wie kogo jeszcze, w wymienionej lub dowolnej innej kolejności;

i tak się żyje powoli na tej wsi spokojnej, czasem wesołej, częściej tragikomicznej ...