Kraków: Urzędnicy kupili rower za niemal 30 tys. złotych. Zaskakujące tłuma

Krakowscy urzędnicy z wydziału komunikacji społecznej kupili rower za 29,9 tys. zł - wynika z dokumentu, z którym zapoznała się Interia. Sprzęt ma służyć przede

- #
- #
- #
- #
- 48
Krakowscy urzędnicy z wydziału komunikacji społecznej kupili rower za 29,9 tys. zł - wynika z dokumentu, z którym zapoznała się Interia. Sprzęt ma służyć przede
Komentarze (48)
najlepsze
@yale: a przy okazji placic za jego dystrybucje podmiotom zewnetrznym ;)
Jako ponad 15 letni przybysz do Krakowa z okolicznej miejscowości, kiedyś zastanawiałem się nad tym fenomenem - skoro jest tak źle, to dlaczego jest tak dobrze? Wszyscy narzekają, np. na działania deweloperów w mieście, urzędników itp. a jednak na końcu zawsze wygrywa ta sama osoba. Pracując tu i ówdzie, słysząc różne historie, mam wrażenie, że tam po prostu do wszelakich
@Serghio: Ameryki nie odkrył, tak od lat działa cała Polska. Albo znasz kogo trzeba, albo się odpowiednio urodziłeś, wtedy właściwie nie masz żadnych zmartwień i bez żadnego wysiłku jesteś ponad problemami szaraków.
@rolnik_wykopowy: z tego co wiem to jest jeden wielki wał, jakie tam kwoty są?
tyśęcy?
tyśięcy?
Podobnie robimy np. w IT. Klient sobie zarządał czas odpowiedzi na tickety < 1h i nie automatem tylko żeby człowiek się z nim kontaktował. To zatrudniliśmy człowieka
wg artykułu za 30k kupili rower i serwis przez 1 rok. czyli jeden przegląd za 130zl brutto i 29870 zł za rower ¯_(ツ)_/¯
Moim zdaniem to normalna cena.
Chociaż dla przeciętnego obywatela może być trudne do pomyślenia, że w zakupach publicznych nie bierze się najtańszego badziewia.
w ogóle nie ma powodu żeby był to rower elektryczny, jedynym ładunkiem ważącym 80kg będzie pani Janina ważąca te materiały. pierwsza z brzegu riksza zbudowana na rowerze za 7k też by spełniła warunki, tylko nie byłoby lansu.
banda #!$%@? i złodziei.