Aktywne Wpisy
Eh, nie warto było robić nic. Poznałem dwa miesiące temu dziewczynę. Bardzo nieśmiała, zdystansowana i małomówna, ale ze spotkania na spotkanie była coraz bardziej otwarta. Ostatnio wspomniała, że lubi sobie kupować różowe pierdółki, np kupiła sobie różowy piórnik. Wspomniała też, że lubi pluszaki. Jak byłem na zakupach to zauważyłem uroczego, różowe pluszaka. Stwierdziłem, że biorę i dam jej go przy następnej okazji. Problem jest taki, że mnie zghostowała xd Wiem, że nie
nickname_generator +109
Pierwszy raz siedzę na nocnej i jestem zaskoczony jacy ludzie tutaj są mili. Na dziennej to czasami po 3 razy się zastanawiam czy coś napisać, bo ktoś przyjdzie i będzie chciał człowieka zeżreć w komentarzach. O głównej to już nawet nie wspominam
#heheszki #logikarozowychpaskow #praca
@Davidozz: bingo o to chodziło w tym poście zeby właśnie pokazać ze praca prostytutki jest jak każda inna
gówno a nie bingo, nie wszystko co wymaga jakiegokolwiek wkładu jest pracą, tym bardziej wkładu wątpliwego moralnie, a jak jeszcze raz porównasz prostytucję do pracy każdego normalnego człowieka to dostaniesz w ryj.
co w tym ciekawego? ktos nie rozumie podstawowej roznicy w sprzedazy intymnego, prywatnego aspektu ciala i zycia, i porownuje to do energii fizycznej, to szkoda w ogole rozmawiac. Upadek wartości.
Jak się zrobi wystarczająco dużo fikołków logicznych, to można każdy idiotyzm zracjonalizować.
czyli ktoś z własnej woli zajmujący się prostytucją nie jest normalnym człowiekiem?
Każdy ma własną moralność i chyba jeśli ktoś świadomie sprzedaje swoje ciało to nie robi tym krzywdy innym, jaki więc w tym problem?
Rozumiem piętnowanie namawiania czy zmuszania do prostytucji itp, ale w takiej wybranej z własnej woli co jest złego?
To ja lepiej zostanę w łóżku żeby nie zostać sexworkerem za używanie mojego ciała do chodzenia
@Davidozz: No, np. to, że jest jakaś godność w sprzedawaniu swojego ciała na 8h na magazynie w kołchozie.
to nie jest #!$%@? logika, tylko na tym polega teoria pracy, że sprzedajesz swoje ciało, to jest zdrowie zdrowie, wysiłek etc. w zamian za środki do podtrzymania tego ciała
@Panas: wątpliwego dla ciebie. Kim ty jesteś ze bedziesz decydować co jest a co niemoralne?
@Panas: "praca" złodzieja krzywdzi innego człowieka, praca prostytutki - co do zasady nie, o ile sama się na nią decyduje i zgadza.
Chyba raczej właśnie z "getting fucked"
Rozumiem, że gdyby Twoja partnerka/córka/siostra/matka chciała się „przebranżowić” na sexworkerke to nie mialbys z tym żadnego problemu, bo ona „nikogo nie krzywdzi”
@AgentGRU: może jest normalny i dlatego?
żona, dzieci, społeczeństwo itp.
@BurzaGrzybStrusJaja: miałbym z tym problem bo taka praca wkracza w sferę prywatną. Wydaje mi się jednak ze rozmawialiśmy o tym czy taka praca jest moralną, a nie o moich prywatnych odczuciach.
Czy gdyby twój ojciec chciał się przebranżowić na prywatnego ochroniarza i lokaja Kaczyńskiego też nie miałbyś z tym problemu? I zanim mi odpowiesz się to się zastanow jak idiotyczne pytanie mi zadałeś o matce czy partnerce.
Komentarz usunięty przez autora