Wpis z mikrobloga

@AgentGRU: a praca złodzieja? Też musi mieć umiejętności i predyspozycje i też zarabia "sprzedając swoje ciało".

gówno a nie bingo, nie wszystko co wymaga jakiegokolwiek wkładu jest pracą, tym bardziej wkładu wątpliwego moralnie, a jak jeszcze raz porównasz prostytucję do pracy każdego normalnego człowieka to dostaniesz w ryj.
@Panas
czyli ktoś z własnej woli zajmujący się prostytucją nie jest normalnym człowiekiem?
Każdy ma własną moralność i chyba jeśli ktoś świadomie sprzedaje swoje ciało to nie robi tym krzywdy innym, jaki więc w tym problem?

Rozumiem piętnowanie namawiania czy zmuszania do prostytucji itp, ale w takiej wybranej z własnej woli co jest złego?
tym bardziej wkładu wątpliwego moralnie


@Panas: wątpliwego dla ciebie. Kim ty jesteś ze bedziesz decydować co jest a co niemoralne?

a praca złodzieja? Też musi mieć umiejętności i predyspozycje i też zarabia "sprzedając swoje ciało"


@Panas: "praca" złodzieja krzywdzi innego człowieka, praca prostytutki - co do zasady nie, o ile sama się na nią decyduje i zgadza.

a jak jeszcze raz porównasz prostytucję do pracy każdego normalnego człowieka to dostaniesz
gdyby Twoja partnerka/


@BurzaGrzybStrusJaja: miałbym z tym problem bo taka praca wkracza w sferę prywatną. Wydaje mi się jednak ze rozmawialiśmy o tym czy taka praca jest moralną, a nie o moich prywatnych odczuciach.
Czy gdyby twój ojciec chciał się przebranżowić na prywatnego ochroniarza i lokaja Kaczyńskiego też nie miałbyś z tym problemu? I zanim mi odpowiesz się to się zastanow jak idiotyczne pytanie mi zadałeś o matce czy partnerce.