@WschodZachodPolnocPoludnie: jawne popieranie k**ewstwa w społecznościówkach, te wszystkie "aktywistki "sexworkerskie"" to jeden z tych fenomenów, na którego zrozumienie jestem już za stary ( ͡°͜ʖ͡°)
@KatpissNeverclean: W takim razie KAŻDY zawód sprzedaje swoje ciało, bo np. jak taki programista pracuje umysłowo, to szybciej zużywa kalorie przez wzmożoną pracę mógu. #!$%@? logika
W takim razie KAŻDY zawód sprzedaje swoje ciało, bo np. jak taki programista pracuje umysłowo, to szybciej zużywa kalorie przez wzmożoną pracę mógu. #!$%@? logika
@Davidozz: bingo o to chodziło w tym poście zeby właśnie pokazać ze praca prostytutki jest jak każda inna
@AgentGRU: a praca złodzieja? Też musi mieć umiejętności i predyspozycje i też zarabia "sprzedając swoje ciało".
gówno a nie bingo, nie wszystko co wymaga jakiegokolwiek wkładu jest pracą, tym bardziej wkładu wątpliwego moralnie, a jak jeszcze raz porównasz prostytucję do pracy każdego normalnego człowieka to dostaniesz w ryj.
@WschodZachodPolnocPoludnie co w tym ciekawego? ktos nie rozumie podstawowej roznicy w sprzedazy intymnego, prywatnego aspektu ciala i zycia, i porownuje to do energii fizycznej, to szkoda w ogole rozmawiac. Upadek wartości.
@Panas czyli ktoś z własnej woli zajmujący się prostytucją nie jest normalnym człowiekiem? Każdy ma własną moralność i chyba jeśli ktoś świadomie sprzedaje swoje ciało to nie robi tym krzywdy innym, jaki więc w tym problem?
Rozumiem piętnowanie namawiania czy zmuszania do prostytucji itp, ale w takiej wybranej z własnej woli co jest złego?
@Davidozz to nie jest #!$%@? logika, tylko na tym polega teoria pracy, że sprzedajesz swoje ciało, to jest zdrowie zdrowie, wysiłek etc. w zamian za środki do podtrzymania tego ciała
„praca" złodzieja krzywdzi innego człowieka, praca prostytutki - co do zasady nie, o ile sama się na nią decyduje i zgadza.
Rozumiem, że gdyby Twoja partnerka/córka/siostra/matka chciała się „przebranżowić” na sexworkerke to nie mialbys z tym żadnego problemu, bo ona „nikogo nie krzywdzi”
@BurzaGrzybStrusJaja: miałbym z tym problem bo taka praca wkracza w sferę prywatną. Wydaje mi się jednak ze rozmawialiśmy o tym czy taka praca jest moralną, a nie o moich prywatnych odczuciach. Czy gdyby twój ojciec chciał się przebranżowić na prywatnego ochroniarza i lokaja Kaczyńskiego też nie miałbyś z tym problemu? I zanim mi odpowiesz się to się zastanow jak idiotyczne pytanie mi zadałeś o matce czy partnerce.
#heheszki #logikarozowychpaskow #praca
@Davidozz: bingo o to chodziło w tym poście zeby właśnie pokazać ze praca prostytutki jest jak każda inna
gówno a nie bingo, nie wszystko co wymaga jakiegokolwiek wkładu jest pracą, tym bardziej wkładu wątpliwego moralnie, a jak jeszcze raz porównasz prostytucję do pracy każdego normalnego człowieka to dostaniesz w ryj.
co w tym ciekawego? ktos nie rozumie podstawowej roznicy w sprzedazy intymnego, prywatnego aspektu ciala i zycia, i porownuje to do energii fizycznej, to szkoda w ogole rozmawiac. Upadek wartości.
Jak się zrobi wystarczająco dużo fikołków logicznych, to można każdy idiotyzm zracjonalizować.
czyli ktoś z własnej woli zajmujący się prostytucją nie jest normalnym człowiekiem?
Każdy ma własną moralność i chyba jeśli ktoś świadomie sprzedaje swoje ciało to nie robi tym krzywdy innym, jaki więc w tym problem?
Rozumiem piętnowanie namawiania czy zmuszania do prostytucji itp, ale w takiej wybranej z własnej woli co jest złego?
To ja lepiej zostanę w łóżku żeby nie zostać sexworkerem za używanie mojego ciała do chodzenia
@Davidozz: No, np. to, że jest jakaś godność w sprzedawaniu swojego ciała na 8h na magazynie w kołchozie.
to nie jest #!$%@? logika, tylko na tym polega teoria pracy, że sprzedajesz swoje ciało, to jest zdrowie zdrowie, wysiłek etc. w zamian za środki do podtrzymania tego ciała
@Panas: wątpliwego dla ciebie. Kim ty jesteś ze bedziesz decydować co jest a co niemoralne?
@Panas: "praca" złodzieja krzywdzi innego człowieka, praca prostytutki - co do zasady nie, o ile sama się na nią decyduje i zgadza.
Chyba raczej właśnie z "getting fucked"
Rozumiem, że gdyby Twoja partnerka/córka/siostra/matka chciała się „przebranżowić” na sexworkerke to nie mialbys z tym żadnego problemu, bo ona „nikogo nie krzywdzi”
@AgentGRU: może jest normalny i dlatego?
żona, dzieci, społeczeństwo itp.
@BurzaGrzybStrusJaja: miałbym z tym problem bo taka praca wkracza w sferę prywatną. Wydaje mi się jednak ze rozmawialiśmy o tym czy taka praca jest moralną, a nie o moich prywatnych odczuciach.
Czy gdyby twój ojciec chciał się przebranżowić na prywatnego ochroniarza i lokaja Kaczyńskiego też nie miałbyś z tym problemu? I zanim mi odpowiesz się to się zastanow jak idiotyczne pytanie mi zadałeś o matce czy partnerce.
Komentarz usunięty przez autora