Wpis z mikrobloga

Mirki, dziś mam sprawę w Sądzie o wykroczenie w ruchu drogowym. Ponad rok temu zostałem zmierzony przez nieoznakowany radiowóz marki BMW w terenie zabudowanym (który to nie ma znaków) z prędkością 103 km/h (urządzenie VIDEORAPID z błędem pomiarowym 3% ale nie mniej niż 3km/h). Dziś pierwsza rozprawa, mam nadzieję, że się na jednej zakończy. Reprezentuje się sam, gdyż nagranie dostarczone przez policję w ogóle nie jest zgodnie z instrukcją (widać, że radiowóz przyśpiesza i zbliża się do mnie, a nie powinien tego robić; faktyczna prędkość jest znacznie poniżej 100km/h). Trochę #zalesie bo prosta sprawa mogłaby już dawno się skończyć.

Trochę się stresuje i jeszcze zmieniam pytania do świadków (policjantów), ale trzon mojej obrony to niewłaściwe nagranie, błąd pomiarowy i brak prawidłowo wyznaczonego terenu zabudowanego co z resztą potwierdza sam zarząd dróg w korespondencji ze mną. Trzymajcie kciuki, rozprawa na 13:00.

#prawo #policja #ruchdrogowy #sadowehistorie
  • 179
  • Odpowiedz
@Majteczkowydoktor69: nie chodzi o to gdzie mają wyjazd tylko o to, że np. zwierzęta i dzieci z tych domów mogą nagle znaleźć się na drodze. Tylko po to ustala się teren zabudowany, a nie dlatego, że komuś w domu jest głośno
  • Odpowiedz
@Bakuaku: jako, że kwalifikuje się do bezpłatnej wiedzy to ja bym poprosił o wytłumaczenie jak rozumiesz drogę na której występuje obszar zabudowany (lub jego brak), na której nie było znaku informacyjnego D-42
  • Odpowiedz
@Majteczkowydoktor69: nie chodzi o to gdzie mają wyjazd tylko o to, że np. zwierzęta i dzieci z tych domów mogą nagle znaleźć się na drodze. Tylko po to ustala się teren zabudowany, a nie dlatego, że komuś w domu jest głośno


@kaaban: I w czyim interesie jest aby ten obszar ograniczony właściwymi znakami powinien być prawidłowy? Minął rok od mojego zdarzenia (rok i miesiąc i dwa dni dokładnie).
  • Odpowiedz