Wpis z mikrobloga

znajomy (nieszczepiony husarz walczący) przez 10 dni nie wyszedł z łóżka


@Wujek_Fester: będąc niezaszczepionym przechorowałem dwa dni w łózku, a po ok 2 tygodniach wróciłem do regularnych ćwiczeń, i wiesz co to znaczy?

  • Odpowiedz
tak właściwie to tylko niektóre przypadki zarażenia polio kończyły się poważną chorobą. Aż 72% zarażonych dzieci nie przejawiało żadnych objawów - w przypadku covid szury też mówiły, że "hehe covid nie istnieje, słyszał ktoś kiedyś o bezobjawowej chorobie?". Niektórzy nawet porównywali covid do polio mówiąc, że to było faktycznie straszną chorobą - kompletnie nieświadomi tego, że zdecydowana większość nie miała absolutnie żadnych objawów. Następne 24% miało lekkie symptomy takie jak bóle głowy,
  • Odpowiedz
@hiperchimera:
Sam dostałem Covida po trzeciej dawce, i to miesiąc temu. Nie mówię zupełnie o tym czy zachorują, bo tu rzeczywiście nie ma znaczenie szczepienie, tylko jak to zachorowanie przechodzą.
Podobnie mam z rotawirusami. Moje dzieci zaszczepione raz rzygną i idą się bawić, ja mam dwa dni wyjęte z życiorysu i 1.5kg mniej na wadza. Komfort chorowania też ma znaczenie, choć oczywiście mniej niż długofalowe skutki
  • Odpowiedz
@hiperchimera: Każdy przypadek jest indywidualny i należy patrzeć na ogólne trendy a nie dowody anegdotyczne, ale jakoś nie chce mi się wierzyć że ludzie nie zauważyli tego że zaszczepieni przechodzili chorobę znacznie lżej a o odsetku śmiertelności to już w ogóle nie ma co mówić.
  • Odpowiedz
Ja zauważyłem, że mnóstwo znajomych (tak wiem, że to dowód anegdotyczny, no ale cóż, taka obserwacja) dostało Covida dopiero po 3 dawce.


@hiperchimera: bo mniej więcej wtedy pojawił się kolejny szczep o wyższej zaraźliwości, na który dodatkowo szczepionki były mniej skuteczne.
  • Odpowiedz
@hiperchimera: Jest różnica pomiędzy antyszczepionkowcem, który odrzuca każdą szczepionkę nawet taką, która istnieje od dziesięcioleci a kimś kto nie chciał się zaszczepić na covida bo miał wątpliwości. Zwłaszcza, gdy widział jak nachalnie wciskali tę, konkretną szczepionkę, nawet loteriami i pieniędzmi przekupywali.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@DonPablito: "a o odsetku śmiertelności to już w ogóle nie ma co mówić."

Te dane mogą być nie do końca prawidłowe, bo niestety jak pacjent "pokazywał" kwit QR, to doktor bardzo niechętnie kierował na badania na covid, a już wyjątkowo rzadko jeśli doszło do śmierci wpisywano Covid.

Za to bardzo chętnie dla nieszczepionych preparatem, bo pacjent covidowy to dodatkowa kasa i zgodny z narracją.

Zobacz sobie jak wyglądały dane z
  • Odpowiedz
Ale zdajesz sobie sprawę, że dowód jest mocno anegdotyczny, niepodparty statystykami i może być zwyczajnie niefortunnym zdarzeniem albo reakcją specyficzną dla jednej osoby na milion?

Praktyczne. Nie miałem żadnej z wymienionych chorób. Covid przeczołgał mnie przez dwa dni, znajomy (nieszczepiony husarz walczący) przez 10 dni nie wyszedł z łóżka. Dlatego wierzę naukowcom i statystyce a nie ekspretom po historii, religioznwstwie i wyższej szkole zarządzania polem namiotowym.


@Wujek_Fester: miałem zamiar dodać
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Polanin: taaa... Pojawił się nagle i zaczął zarażać, mimo że preparaty miały dawać odporność na lata i to w 90+ procentach...
A tu po pół roku pojawił się nagle taki szczep, co miał w d...e te rewolucyjne mRNA. A po osłabieniu odporności immunologicznej (tak się dzieje w przypadku każdego szczepienia, bo organizm walczy z wprowadzonym mikrobem - "ciałem obcym") chorowali na covid masowo...
  • Odpowiedz