Przesłuchiwał Amona Götha i Rudolfa Hössa. Kim był Jan Sehn?

Ten człowiek całe swoje dorosłe życie poświęcił na dokumentowanie niemieckich zbrodni i ściganie odpowiedzialnych za nie ludzi. To właśnie on przesłuchiwał takich zbrodniarzy, jak Amon Göth, Rudolf Höss, czy Josef Bühler, którzy dzięki umiejętnościom prokuratora przekazali cenne informacje.

[dzugaszwili]

Jako kilkulatek każde wakacje spedzałem u babci na wsi i kiedy przyjeżdżał ktoś obcy to babcia zawsze mówiła: "ty się go nie bój, to nie "Amon Got"" Ja wtedy myślałem, że "Amon Got" to jakiś diabeł czy nazwa topielca, bo dziadek zawsze mnie przed nimi przestrzegał, bym nie pchał się do rzeki. Poźniej jak dorosłem dowiedziałem się, z babcia była więźniem obozu w Płaszowie pracowała jako szwaczka .

[galicjanin]

@dzugaszwili znakomicie go sportretował Ralph Fiennes. Jedna z najlepszych mrocznych postaci w historii kina.

[dzugaszwili]

@Karl_Tofel: On był chory psychicznie. Babcia mi opowiadała jak miał urodziny, to ich komando szwaczek miało mu przygotować taki bukiet kwiatów zrobionych z krepy, drutu, i skrawków materiału. Bo to była zima i nie było kwiatów. Kobiety przygotowały ten bukiet. No i wybrano moją bacie, która przed wojną mieszkała blisko granicy z Prusami i znała w miarę niemiecki na jedną z przedstawicielek komanda, która będzie wręczać ten upominek. Przy jakiejś

[lolo-lolomexico-mexico]

jżs

[Blaskun]

Rudelf Hes!

[milfhunter69]

@Blaskun: tu chodzi o tego drugiego Hesa XD

[Blaskun]

@milfhunter69: xD

[osetnik]

A wytłumaczy mi ktoś, jakim cudem w Oświęcimiu , a w zasadzie w Birkenau (bo wtedy nie było ani Polski ani Brzezinki) zginęło 2,5 miliona żydów (według Hessa), kiedy to nie było tyłu Żydów w całej Generalnej Guberni. I co się z nimi stało, skoro krematoria w Birkenau mogły spalić 60 sztuk zwłok na 2 godziny? (4 krematoria, po 15 pieców każde, i samo palenie trwa 1,5 godz.)

[falvik212]

@osetnik: Zanim zacznie Pan zakopywać materiał, to warto kulturalnie o to wszystko zapytać, bowiem odpowiedzi na Pańskie wątpliwości znajdą się bardzo szybko. A zatem po kolei:

1. W Auschwitz zginęło ok. 1 300 000 osób, w tym ponad 1 100 000 Żydów. Höss (żaden Hess, bo ktoś gotów pomylić go z innym Rudolfem) nie podawał wcale liczby 2 500 000 zamordowanych, lecz 1 500 000 - będąc w zasadzie bardzo blisko realnej liczby (która jednak mogła być trochę niższa, niż wspomniane 1 300 000 osób). Nie chciano mu jednak wierzyć i lansowano liczbę ustaloną przez stronę sowiecką, czyli 4 miliony zamordowanych. Höss, który wcale nie pogardziłby takim wynikiem i podczas przesłuchań ubolewał, że nie udało mu się zrealizować większej wydolności Auschwitz, uparcie zaprzeczał wersji sowieckiej, ale (z przyczyn politycznych) nie dano mu wtedy wiary.

2. Auschwitz nie było przeznaczone dla Żydów z Generalnego Gubernatorstwa (proszę nie stosować słowa "Gubernia" bowiem stanowi ono rusycyzm i nie jest profesjonalne, choć fakt, w starszej literaturze używano go namiętnie). Żydzi z terenów polskich (w Generalnym Gubernatorstwie mieszkało ich ponad półtora miliona, choć liczba ta ulegała zmianom) w zgodzie z ustaleniami konferencji w Wannsee (20 stycznia 1942 roku) mieli zostać zamordowani w trzech innych obozach, tj. Bełżcu (ok. 440 tys. zamordowanych), Sobiborze (180 tys.) i Treblince (ok. 800 tys.), które funkcjonowały do 1943 roku. Zdolnych do pracy eksploatowano jednak dłużej, czego przykładem jest sytuacja na terenie Majdanka, Poniatowej i Trawnik, gdzie 3 i 4 listopada 1943 roku (po zlikwidowaniu trzech wspomnianych obozów) zamordowano ok. 43 tys. Żydów. Wracając - Auschwitz było przeznaczone (poza oczywiście pierwszymi miesiącami, podczas których więziono w nim przede wszystkim polskich więźniów politycznych) dla Żydów z Zachodu i Południa Europy, tj. Francji, Włoch, Węgier

[falvik212]

@osetnik: Ech, zgubił Pan gdzieś podstawy podstaw. Birkenau to Auschwitz. A mówiąc precyzyjnie Auschwitz II. Tak samo jak Monowitz to Auschwitz III. Nie stanie się Pan mądrzejszy rozdzielając te podmioty. Wręcz przeciwnie. Interessengebiet możemy po prostu określać mianem Auschwitz. To wystarczy.

A to szumne Testimony, które Pan podał, pochodzi z okresu "norymberskiego", gdzie Rudolf Höss był przesłuchiwany w charakterze świadka, co odbywało się w niepotrzebnym, ale zrozumiałym pośpiechu. Gdy Höss