Wpis z mikrobloga

Niedziela południe i humor gitówa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A pomyśleć, że niektórzy uwierzyli, że on już tego nie ma - to chyba Ci sami, co głosili, że Sainz rok temu zdominował Leclerca XD

Tak naprawdę, to wiek naprawdę nie ma znaczenia - ważne co jest w głowie i jaki stan psychy. Gdyby Hamilton dostał takiego szrota w 2014, to jego podejście z pewnością byłoby inne, niż dzisiaj. Ale będąc na jego miejscu, czy Vettela zapewne nie jest łatwo utrzymać motywacji na mistrzowskim poziomie w środowisku, w którym się znaleźli.

U Alonso jest inaczej - zdecydowanie bije od niego głód wygrywania i pokazania, że młodzi nadal mogą się od niego uczyć. Generalnie tajemnicą nie jest, że wciąż jest jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym, kierowcą na gridzie, pod względem racecraftu. Albo bardzo dobrze świadczy to nim (że jest geniuszem), albo źle o reszcie stawki (jeśli młode osoby w prime odstają od dzadka).
#f1
GoddamnElectric - Niedziela południe i humor gitówa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A pomyśleć, że nie...

źródło: comment_16556285543vecH22jDxNco9MtdYus3T.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GoddamnElectric: wciąż nie kumam dużej popularności Alonso...będąc w Mclarenie szantażował zespół że ijawni że zespół kradnie rozwiązania z Ferrari i kazał wlewać za mało paliwa do bolidu debiutanta Hamiltona. Później afera że kolega się rozbił w tym nocnym wyścigu żeby Alonso mógł być pierwszy. Po tym bana dostał Briatore
Ale Alonso oczywiście o niczym nie wiedział. Na pohybel mu..
  • Odpowiedz
@OraclePL: Popularność Alonso wynika z tego co robił na torze - a pod względem jazdy już od najmłodszych lat się wyróżniał ogromną inteligencją wyścigową oraz swoim zacięciem i nietypowym zadziornym podejściem, reprezentując często różne triki będące na krawędzi regulaminu. Zdetronizowanie z tronu Michaela Schumachera w uczciwej i równej walce też się do tego przyczyniło (wbrew obiegowej opinii MSC wtedy nie był jeszcze słabo jeżdzącym staruszkiem).
  • Odpowiedz
@Piospi: No byli. Schumacher to w ogóle szkoda gadać. Nie neguje, że to jeden z wielkich, ale oprócz "głodu wygrywania" i talentu korzysta ze swojego cwanaictwa i bezkompromisowości.

Tak tylko zauważam.
  • Odpowiedz