Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy praca tych słynnych #programista15k i #programista50k to serio sielanka dla każdego, kto lubi spędzać godziny na klepaniu kodu, czy to praca w c--j stresująca? #pracait #it #programowanie

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62a389466bfc9d271179f28f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 30
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@villager:

Wasze doświadczenie brzmią jak praca w januszexach, tylko że na zachodzie i za większą stawkę xD Zawsze pracowałem w firmach produktowych, mam za sobą faanga, mam stawkę o której rzekomo mówicie że łatwiej wylecieć. Z niczym co pisaliście nie mogę się zgodzić, płaca mi tyle, bo mam doświadczenie i umiejętności. Nie uważam się za wybitnego programistę, raczej średniego, inżynierem jestem całkiem niezły. Zwyczajnie wiem jak trudno zrekrutować kogoś dobrego,
  • Odpowiedz
@RapIArbuzy: raczej chodzi o pomiatanie kontraktorami jak szmatami, bo tutaj nadal wiekszosc firm potrafi byc toksyczna pod tym wzgledem.
albo wszystko jest miło, do pierwszego najdrobniejszego konfliktu.
przez firmę jesteś postrzegany jako ktoś kogo na jedno skinienie palca można wywalić, od okresu wypowiedzenia się wymigać, a agencji kazać znaleźć zastępstwo

(mnie to w ogóle rozwala że często klienci traktują rekrutera z agencji rekrutacyjnej, który umówmy się, jest formalnie między stronami
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@villager: wszystkie firmy u których pracowałem jako kontraktor traktowały mnie bardzo dobrze. Pamiętam jak byłem w USA u klienta i mieli spotkanie dotyczące finansów firmowych i że firma trochę słabo sobie radzi to też nas na to spotkanie zaprosili. Więc na codzien było super. Gorzej przy podwyżkach, procesach i innych typu rozdają wszystkim jakieś tam upominki droższe ( sytuacja raz na 3 lata) a dla nas nie ma bo to tylko dla pracowników firmy.

Zgadzam się z tym że lepiej nie robić problemów. Zazwyczaj te krzywe akcje o których piszesz to management średniego szczebla robi. Spowodowane jest to tym że w ten management idą włazidupy i inne poczwary jeżdżące na garbach podwładnych.

Ostatnio z uwagi na zupełna zmianę podejścia i bezpieczeństwo finansowe mam to w dupie. Mówię prosto z mostu co mi się nie podoba. Znalazł się jakiś debil w zespole co nie potrafi się uczyć i nie radzi sobie to zgłaszam że z takimi pracownikami to ten projekt się nie uda. Mój tech lead ma dużo mniejsze pojęcia, albo źle priorytety to informuje go że to co robi jest złe i dlaczego jest złe. Każą mi implementować coś według mnie debilnego co na wiele dziur to zadaje pytania o te wszystkie dziury no i okazuje się że nikt nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: data scientist here: o dziwo stres i nadgodziny były wyłącznie gdy byłem juniorem i trochę midem ( ͡º ͜ʖ͡º) może wynika to z tego, że musiałem jeszcze wielu rzeczy się nauczyć. Obecnie paradoksalnie, im więcej zarabiam, tym mam mniej stresu jak i samej pracy. Czasami mam wrażenie, że firmy płacą tyle, aby po prostu mieć na miejscu kogoś z wiedzą ( ͡° ͜
  • Odpowiedz