Byłem wczoraj pierwszy raz w kasynie we Wrocławiu (w Ovo). Wziąłem 200 zl w gotówce na przewalenie. Stresik był, bo nie wiem czego się spodziewać. Przede wszystkim pierwsze info - trzeba mieć fizycznie dowód i nie działa mObywatel. Spisują Twoje dane. Pani zapytala się czy może zeskanować mój dowód. Ja tylko pokręciłem głową, bałem się odezwać, bo niedaleko siedziało 2 ochroniarzy 2x2 i grali w coś na komórkach xd No ale dowodu nie zeskanowała, ja-kasyno 1:0. Schodzę na sale, pierwsze co zauważam, to mnóstwo ludzi. Takie mnóstwo, że wszystko jest zajęte, myślałem, że będzie kilka osób. A no i Ci ludzie to w 95 Azjaci, chyba Koreance. Serio, 95%, a może i 100%, bo obsługa była z Polski i może tylko dlatego widziałem te 5% Europejczyków. Niektórzy palą fajki, ale nie czuć, jest dobra wentylacja. Jest bar, można kupić coś do picia. Pół wypite drinki walają się po stołach, porzucone. Dowiedziałem się, że żetony kupuje się przy stole. Ale jeszcze się cykałem podejść do stołu. Poszedłem na automaty. Było ich chyba ze 100. Wszystkie zajęte. Przez koreancow. W końcu po 5 minutach chodzenia po salach znalazłem wolny automat. Wrzuciłem w niego dyszkę. Nie mam pojęcia jak się gra na automatach. Po prostu naciskałem przycisk (szkoda, że nie był to jednoręki bandyta, może byłaby minimalna zabawa). Ponaciskalem sobie kilka razy, na początku z 10 zl zrobiłem 13, a potem wszystko przegrałem. Słaba rozrywka, automaty są dla lamusów. Uznałem, że idę do stołu, i albo black jack (tutaj wiedziałem tylko że się ciągnie i liczy karty do 21, nic więcej), czy ruletka (tutaj widziałam, że się kręci kuleczka i stawia na liczby). No ogólnie moja wiedza o kasynie to tyle, co z filmów. Poszedłem na black jacka. Miły krupier, młody chłopak. Poinformowałem, że gram pierwszy raz, żeby nie był zdziwiony jak coś odwalę. Powiedział, że nie ma problemu. Wkupilem się za 30 zł (minimalna stawka 25, więc trochę dużo przy moim budżecie xd). Położyłem 30 zł na stół by dostać żetony, jednak krupier akurat zaczął przetasowywac karty (tam tych kart było chyba z 5 talii razem). I te moje 3 dyszki tak leżą na tym stole, przychodzi koreaniec, siada obok i kładzie plik stówek przed sobą. Krupier liczy, wychodzi 2k zł. No fajnie xd rozdał nam żetony (mi zdecydowanie mniej, bo tylko dwa xd) No i gramy. No ale się rozpisałem, gdyby ktoś był chętny do czytania jak mi poszło, to potem opiszę resztę, bo niedawno wstałem i idę zjeść śniadanie
@kaczoor: w barze bezalkoholowe napoje są darmowe, tak na przyszłość żebyś nie siedział o suchym pysku. Jak pójdziesz na stół i powiesz ze jesteś pierwszy raz to spokojnie nauczą cię grać. Jakby w innych przybytkach była tak miła obsługa jak w kasynach to świat byłby piękniejszy.
Nie martw się ze rozbijesz bank i niczym w filmach zostaniesz wyrzucony. Ludzie tam grają na takie stawki, potrafią przegrać sumę rocznych wypłat twoją
@kaczoor zazwyczaj jeden koreaniec ma z 10 automatow zaladowanych po 10k zl i sb rundki robi w kolko przez wszystkie i spoglada na cyferki xD ja pamietam jak wygralem w black jacku 35zl xd w cristal casino na ruskiej i jak wyplacalem to ziomek przede mna z 40k wygral bo 3 razy przeliczali, a ja mietolilem te 6 zetonow i sie cieszylem jak male dziecko
@kaczoor: ciekawe, że we wrocku również jest masa azjatów. Myslalem, ze w wawie to są głównie goście z wólki Kosowskiej i po prostu p------------a kasę zarobiona na podróbkach. Może jakaś forma prania tej gotówki. No chyba, że we wrocku tez jest jakieś centrum podróbek z azjatami.
https://casinotop.pl/kasyno-neteller/ Ciekawie było posłuchać o Twoim doświadczeniu, szczerze mówiąc, częściowo pokrywa się ono z moją pierwszą wizytą w kasynie. To właśnie od tej wizyty zaczęła się moja sympatia do tego typu rozrywki. Niestety, z powodu braku kasyna w moim mieście, nie mam zbyt wielu okazji, aby grać w kasynach stacjonarnych, dlatego od czasu do czasu gram na platformach online. I powiem Ci, że doświadczenie i emocje wcale nie są gorsze niż w
Schodzę na sale, pierwsze co zauważam, to mnóstwo ludzi. Takie mnóstwo, że wszystko jest zajęte, myślałem, że będzie kilka osób. A no i Ci ludzie to w 95 Azjaci, chyba Koreance. Serio, 95%, a może i 100%, bo obsługa była z Polski i może tylko dlatego widziałem te 5% Europejczyków. Niektórzy palą fajki, ale nie czuć, jest dobra wentylacja. Jest bar, można kupić coś do picia. Pół wypite drinki walają się po stołach, porzucone.
Dowiedziałem się, że żetony kupuje się przy stole. Ale jeszcze się cykałem podejść do stołu. Poszedłem na automaty. Było ich chyba ze 100. Wszystkie zajęte. Przez koreancow. W końcu po 5 minutach chodzenia po salach znalazłem wolny automat. Wrzuciłem w niego dyszkę. Nie mam pojęcia jak się gra na automatach. Po prostu naciskałem przycisk (szkoda, że nie był to jednoręki bandyta, może byłaby minimalna zabawa). Ponaciskalem sobie kilka razy, na początku z 10 zl zrobiłem 13, a potem wszystko przegrałem. Słaba rozrywka, automaty są dla lamusów.
Uznałem, że idę do stołu, i albo black jack (tutaj wiedziałem tylko że się ciągnie i liczy karty do 21, nic więcej), czy ruletka (tutaj widziałam, że się kręci kuleczka i stawia na liczby). No ogólnie moja wiedza o kasynie to tyle, co z filmów.
Poszedłem na black jacka. Miły krupier, młody chłopak. Poinformowałem, że gram pierwszy raz, żeby nie był zdziwiony jak coś odwalę. Powiedział, że nie ma problemu. Wkupilem się za 30 zł (minimalna stawka 25, więc trochę dużo przy moim budżecie xd). Położyłem 30 zł na stół by dostać żetony, jednak krupier akurat zaczął przetasowywac karty (tam tych kart było chyba z 5 talii razem). I te moje 3 dyszki tak leżą na tym stole, przychodzi koreaniec, siada obok i kładzie plik stówek przed sobą. Krupier liczy, wychodzi 2k zł. No fajnie xd rozdał nam żetony (mi zdecydowanie mniej, bo tylko dwa xd) No i gramy.
No ale się rozpisałem, gdyby ktoś był chętny do czytania jak mi poszło, to potem opiszę resztę, bo niedawno wstałem i idę zjeść śniadanie
#kasyno #wroclaw
Jak pójdziesz na stół i powiesz ze jesteś pierwszy raz to spokojnie nauczą cię grać.
Jakby w innych przybytkach była tak miła obsługa jak w kasynach to świat byłby piękniejszy.
Nie martw się ze rozbijesz bank i niczym w filmach zostaniesz wyrzucony. Ludzie tam grają na takie stawki, potrafią przegrać sumę rocznych wypłat twoją
A odpowiadając: Nawet nie wiem jak ci to wytłumaczyć. Idź pograć i sprawdź.
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora