Wpis z mikrobloga

Kurła wiecie, problem że #blackpill istnieje to niekoniecznie to że faceci wyglądają jak wyglądają - to bardziej problem tego że kobiety potrafią kpić z facetów nie będących odpowiednikiem ich potrzeb w danym momencie.
Więc sama kwestia zdołowania, przygnębienia, wycofania, gniewu mężczyzn poprzez to jak wyglądają - nie powinna istnieć. Bo raczej powinna zostać zastąpiona przez odrzucenie, niechęć, współczucie do grupy czy konkretnych kobiet i ich zachowań powodujących kompleksy u tych mężczyzn. A nie wszystkich kobiet. Jak blackpillowcy czy redpillowcy robią. Biorą kontrolną grupę kobiet (najgorszych), i nazywają tak całość kobiet.

No to musielibyśmy stwierdzić - czy kpienie ze słabszych, to domena tylko kobiet czy również mężczyzn? ORAZ, czy każdy mężczyzna i kobieta są do tego zdolni?
Innymi słowy - gdyby przegryw, który nigdy nikogo nie gnębił, czy z nikogo w swoim życiu nie kpił bo wie jak to jest - byłby osobą bardziej dynamiczną czy ekspansywną, to czy miałby jakieś zahamowania aby poczuć to przyjemne uczucie poczucia się lepszym? Zakpienia z kogoś, "żartowania" za plecami lub żywienia się kimś? Wywyższenia się, patrzenia na innych jako gorszych i osiąganiu satysfakcji z tego tytułu i budowaniu sobie poczucia pewności siebie poprzez bycie aroganckim?

Jeśli tak - no to tylko wskazuje na wybór jaki mamy w jakim świecie chcemy żyć. Czy w takim gdzie musimy lękać się i dopasować do zdania osób jawnie #!$%@?ętych - czy chcemy kontrować toksyczne zachowanie takich osób i w swojej własnej samoocenie nie zgadzać się z nim, i nie dać sobie wchodzić na głowę - i NIE czuć się przygnębionym, złym, gniewnym itp.

Ktoś ma podobne przemyślenia? Bo #blackpill to trochę zestaw katastroficznej wizji, sadomasochistyczna przestrzeń. Ale pomijająca własny wybór jakim człowiekiem chce się być. Czyli krótko mówiąc blackpill mówi - że NIE MA PO CO, konfrontować się z ludźmi we własnej samoocenie którzy chcą Cie zgnębić, wyśmiać, wykpić - ze względu na ICH WŁASNE światopoglądy, które nijak się nie mają do Ciebie. Czy właśnie trzeba by spojrzeć na siebie krytycznie, i przyznać, że byłbyś takim samym słabiakiem i umiał być podłym?
Co myślicie, bo ostatnio coś tam oglądałem całkiem niezłego o tym temacie i tak złapało mnie na jakieś #przemyslenia

Jak tak patrzę na siebie, to ja często zauważałem w sobie, że chciałem się umawiać z kobietami w tej niby ocenie atrakcyjniejszymi od siebie. Innymi słowy, tylko te brałem pod uwagę. Więc trzeba by sobie zadać pytanie - czy każdy chce lepszą opcję niż sam nią jest do związku? Jeśli o mnie chodzi to tak, a jest tak dlatego że może jestem toksyczny. Może jestem po prostu przygłupi.

#pytanie #psychologia #zwiazki
  • 6
@interpenetrate: pytasz czy przegryw, który miałby szansę na wyjście z przegrywu, nie gnębiłby innych tak jak standardowy n0rmik? W moim doświadczeniu, typowy przegryw jest uprzejmy dla istot niższych od niego, nie gnębi żebraków ani nie znęca się nad zwierzętami, to jest raczej rozrywka n0rmików, failed n0rmików i Oskariatu. Ale różni są ludzie, indywidualne przypadki.

Anyway, problemem twojego posta jest zrównanie #blackpill z #przegryw , a to dwa oddzielne tagi. Można żreć